Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Francuska lewica ma powody do zmartwienia

W 30-tysięcznej miejscowości Vienne niedaleko Lyonu, gdzie się wychowałem, zawsze było dużo Turków, Arabów i innych przedstawicieli świata muzułmańskiego.

W 30-tysięcznej miejscowości Vienne niedaleko Lyonu, gdzie się wychowałem, zawsze było dużo Turków, Arabów i innych przedstawicieli świata muzułmańskiego. Od kilku lat jednak na ulicach Vienne biali Francuzi wydają się być w mniejszości. Czasami w ogóle ich nie widać.

Statystyka pokazuje, że w całej Francji 35 proc. przychodzących na świat dzieci ma rodziców pochodzenia pozaeuropejskiego. Na początku wieku ich odsetek stanowił „tylko” ok. 25 proc. Jednocześnie w Vienne, podobnie jak w całej Francji, coraz więcej muzułmanek chodzi w chustach lub w tradycyjnych muzułmańskich strojach okrywających tylko część twarzy. Widać też coraz więcej mężczyzn noszących brodę i strój na modłę Mahometa. Jednocześnie w katolickiej katedrze jakby więcej ludzi na mszy niedzielnej, a średnia wieku nieco niższa. Na jednej mszy czterech katechumenów w wieku ok. 18–20 lat, przygotowujących się do chrztu. Na drugiej trójka katechumenów w wieku szkolnym. A w niedzielę w Paryżu morze młodych (przeważnie białych) ludzi maszerujących w obronie rodziny i tradycyjnych wartości.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#mniejszości imigranci #Francuzi #Francja

Olivier Bault