Dzisiaj uroczyste posiedzenie Zarządu gdańskiej Solidarności w rocznicę Porozumień Sierpniowych. Przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda wystąpił z mocnym przemówieniem. Mówił o m.in.
Pamięć historyczna to cel każdego narodu. Naród który nie dba o swoja historię, tożsamość, korzenie, tylko zbliża się ku samozagładzie, dlatego jesteśmy tu dzisiaj w tej naszej sali BHP, jak my to nazywamy kapsule czasu, która cofa nas do roku 80, która z roku na rok pięknieje i pokazuje nam to co działo się w 1980 roku, ale także pokazuje historię Stoczni Gdańskiej, kolebki „Solidarności”. Dzisiejsze spotkanie ma wymiar historyczny, ale także trzeba mówić o tych postulatach, które nie są tylko jak to niektórzy mówią straszakiem na komunistów. I nie mają tylko wymiaru historycznego wpisanych na listę UNESCO. One są dla związkowców solidarności nadal aktualne. Patrzę na tych wspaniałych bohaterów sygnatariuszy, którzy tu dziś reprezentują tych wszystkich bezimiennych. A były ich miliony. Nie tylko tu w Gdańsku, ale w miasteczkach i wsiach w całej Polsce, gdzie też rodziła się Solidarność. Trzeba się cofnąć do roku 56, a może i do czasów Żołnierzy Wyklętych, którzy też chcieli żyć w wolnym państwie.
(...)
Przez ostatnie 8 lat rządów PO-PSL było nam bardzo trudno. Ja rozumiem polityków, którzy mają inne zapatrywania na sprawy gospodarcze w naszym kraju, ale dzisiaj tak łatwo się macha się konstytucją.
(...)
Apeluję do rządzących, aby łamiących prawa pracownicze traktować tak samo, jak tych, co łamią prawo karne. Chcemy wolnych niedziel, ograniczenia handlu w niedzielę.
(...)
Będziemy zbierali podpisy do momentu, aż ta ustawa nie zostanie podpisana przez prezydenta Dudę. Chcemy pokazać rządzącym, że to nie jest garstka ludzi. To miliony, którzy chcą, aby dzień święty święcić – stwierdził przewodniczący „Solidarności”.