To absolutny skandal. Kancelaria Prezydenta i Kancelaria Premiera RP nie przyznały Hannie Shen, korespondentce „Codziennej”, akredytacji dziennikarskiej na trwającą w Warszawie wizytę przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpinga. Jak się dowiadujemy, stało się to po interwencji strony chińskiej, która postanowiła dokonać ingerencji w listę dziennikarzy i wykreślić z niej tych „niewygodnych” dla władz Państwa Środka.
Hanna Shen to znana specjalistka od spraw Dalekiego Wschodu i Azji Wschodniej. To ona promuje na Tajwanie postać rotmistrza Witolda Pileckiego, do tego stopnia skutecznie, że nasz bohater zachwycił panią prezydent tego kraju. Upomina się także o tych, którzy cierpią w Chinach z powodu prześladowań (wystarczy wspomnieć tekst „Prześladowani Chińczycy potrzebują solidarności Polaków” z ubiegłotygodniowej „Codziennej”). Władze w Pekinie uznały Hannę Shen za persona non grata, a władze w Warszawie, kierując się najprawdopodobniej doraźnymi interesami, ugięły się przed tym cenzorskim dyktatem. Jeśli tak w istocie ma wyglądać zapowiadane „partnerstwo” Polski i Chin, to Nowy Jedwabny Szlak może wkrótce zmienić się w drogę donikąd.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#media #konferencja prasowa #Hanna Shen #Chiny
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Wojciech Mucha