Spółka, która zajmie się informatyzacją fiskusa i uszczelnianiem systemu podatkowego, będzie miała wgląd do danych wrażliwych podatników. I to bez ich wiedzy – doniosła „Rzeczpospolita”. Ministerstwo Finansów temu zaprzecza.
W opinii resortu, zgodnie z projektem ustawy o szczególnych zasadach wykonywania niektórych zadań z zakresu informatyzacji, „przedmiotem działalności spółki celowej nie będzie pozyskiwanie i administrowanie danymi podatników, ale przygotowanie rozwiązań informatycznych i wyposażenie administracji podatkowej i kontroli skarbowej w systemy teleinformatyczne, urządzenia informatyczne lub oprogramowanie zapewniające zwiększenie efektywności działań tych organów”.
Ponadto MF oświadczyło, że spółka ta
„nie będzie prowadziła działalności komercyjnej, gdyż stanowić będzie podmiot realizujący wyspecjalizowane i szczegółowo określone usługi publiczne, jedynie na rzecz organu założycielskiego”.
Według ministerstwa mająca powstać spółka ma jedynie zapewnić „organom administracji podatkowej i kontroli skarbowej narzędzia do analizy prawdopodobieństwa wystąpienia naruszenia prawa podatkowego”. Do tego będzie mogła wykorzystywać dane znajdujące się w systemach teleinformatycznych ministra finansów oraz organów administracji podatkowej i kontroli skarbowej.
MF podkreśla przy tym, że
„w przypadku konieczności przetwarzania tych danych, zawarta zostanie przewidziana treścią ustawy o ochronie danych osobowych stosowna umowa powierzenia przetwarzania danych zapewniająca ich ochronę. Spółka nie będzie miała dostępu do tajemnic handlowych”.
Ministerstwo przypomina, że w tym roku za „priorytetowe działania” uznaje uszczelnienie system poboru należności podatkowych. A
„wdrożenie algorytmów analizujących dane przy pomocy zaawansowanych metod matematycznych wspomoże wykrywanie bardziej wyrafinowanych oszustw, w szczególności tzw. karuzel VAT-owskich. Powyższe rozwiązania są standardem w wielu krajach OECD i stosowane w wielu państwach UE”.
Źródło: niezalezna.pl,Rzeczpospolita
MP