Polska jak Węgry

Według socjalisty Martina Schulza w Polsce ma miejsce zamach stanu. Inny socjalista, prezydent Austrii, publicznie wyraża swoje zaniepokojenie stanem polskiej demokracji w związku z nowelizacją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Przekraczając swoje kompetencje, pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, holenderski socjalista, domagał się, by polski parlament zawiesił prace nad nowelizacją i przesłał mu wyjaśnienia. Przewodniczący frakcji liberałów w Parlamencie Europejskim mówi o „narodowo-socjalistycznej” Polsce. Mamy zatem do czynienia z dokładnie takimi samymi atakami ze strony tych samych lewicowo-liberalnych środowisk, co w wypadku Węgier po 2010 r. I tak jak w wypadku Węgier mainstreamowe media, także zdominowane przez opcję lewicowo-liberalną, nadają przekaz o widmie dyktatury w PiS-owskiej Polsce. Pamiętajmy jednak, że nic złego Węgrom się nie stało z powodu wściekłych ataków europejskiej lewicy, a obrońcy cywilizacji europejskiej i tradycji chrześcijańskiej na całym kontynencie patrzą na Polskę i Węgry z wielką nadzieją.

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie