Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Łagodny wyrok za groźby wobec PiS

Krakowski sąd bardzo łagodnie potraktował Michała K., który na forum internetowym nawoływał do spalenia biur PiS, a także prześladowania sympatyków Prawa i Sprawiedliwości.

Krakowski sąd bardzo łagodnie potraktował Michała K., który na forum internetowym nawoływał do spalenia biur PiS, a także prześladowania sympatyków Prawa i Sprawiedliwości. Wyrok: 500 złotych grzywny. Prokuratura złożyła sprzeciw od orzeczenia, a mężczyznę czeka proces.

- Uważamy ten wyrok za zbyt łagodny i domagamy się surowszej kary dla Michała K. – mówi Niezależnej.pl Bogusława Marcinkowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

19 października ubiegłego roku doszło do tragicznych wydarzeń w łódzkim biurze Prawa i Sprawiedliwości. Ryszard C., były działacz Platformy Obywatelskiej, z bronią w ręku wtargnął do siedziby PiS i zastrzelił Marka Rosiaka, współpracownika europosła Janusza Wojciechowskiego. Następnego dnia na forum jednego z małopolskich portali internetowych ukazał się niepokojący wpis.

- Jego autor nawoływał do spalenia biur poselskich Prawa i Sprawiedliwości. Domagał się też prześladowania członków tej partii. Jak napisał: „zawsze i wszędzie” – wyjaśnia prokurator Marcinkowska.

Szybko ustalono, że groźby wypisywał 30-letni Michał K., bezrobotny informatyk z podkrakowskich Krzeszowic. Przyznał się do winy, ale zapewniał, że nie miał zamiaru nikomu zrobić krzywdy.

- Zrobiłem to dla żartu - tłumaczył naiwnie Michał K.

W tej sprawie zapadł już jeden wyrok. Nakazowy. Krakowski sąd bardzo łagodnie potraktował nieodpowiedzialnego dowcipnisia. Skazał go na zaledwie 500 zł grzywny, a przy okazji zwolnił z kosztów procesu. Z tym orzeczeniem nie zgodziła się prokuratura, która na początku lutego złożyła sprzeciw. W sekretariacie wydziału II karnego Sądu Rejonowego Kraków Krowodrze dowiedzieliśmy się, że został uwzględniony, a Michała K. czeka proces karny. Termin pierwszej rozprawy wyznaczono na środę 9 marca.

- Michałowi K. postawiliśmy zarzut przestępstwa z artykułu 255 kodeksu karnego, czyli nawoływania do popełnienia przestępstwa. Grozi za to kara do dwóch lat pozbawienia wolności – dodaje rzeczniczka krakowskiej prokuratury.

 



Źródło:

Grzegorz Broński