PO w pośpiechu przepycha przez parlament zmianę ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Zmiana ma zagwarantować upadającej koalicji obsadzenie pięciu miejsc w dwunastoosobowym Trybunale. Ponieważ wśród pozostałych są także nominaci z PO – partia ta będzie miała w TK zagwarantowaną przewagę.
A ściślej – przewagę taką będzie miał system III RP. Trybunał może unieważnić każdą ustawę – wystarczy, że zinterpretuje ją jako niezgodną z ustawą zasadniczą. Wyroki są ostateczne – nie podlegają żadnej weryfikacji. Na dodatek w forsowanej ustawie PO obniża wymogi, jakie musi spełnić kandydat na sędziego – w praktyce wystarczy, by miał jakiekolwiek wykształcenie prawnicze. PO może więc obsadzić miejsca wprost z grona swoich posłów. To niszczenie demokracji – zawłaszczenie instytucji, która ma stać na straży konstytucji i która ma być apolityczna. Barbarzyńcy z PO zamieniają jednak wszystko w kamieni kupę. Trybunał staje się czysto partyjnym ciałem stojącym na straży interesów PO i układu III RP. Dlatego tak ważne jest to, by PiS w Sejmie zbudował większość konstytucyjną. Zniszczone przez współczesnych Hunów instytucje demokratycznego państwa trzeba będzie budować na nowo.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Joanna Lichocka