Peter Irving, zawodnik MMA i Muay Thai oraz posiadacz czarnego pasa brazylijskiego Jiu-Jitsu w dniach 13-14 września szkolił anarchistów i członków Antify pod kątem taktyki i walki z różnymi typami przeciwników. Tymczasem Antifa - lewicowo-anarchistyczna bojówka, coraz częściej prowokuje i doprowadza do fizycznych konfrontacji ze środowiskami nacjonalistycznymi.
Zawodnik MMA na swoim profilu na Facebooku informował, że w Poznaniu przez kilka dni uczył Jiu-Jitsu, kickboxingu oraz MMA anarchistów i członków Antify.
- Peter przedstawiał techniki stopniując je, od podstawowych do złożonych, budując z nich logiczne kombinacje, podkreślając najmniejsze szczegóły, poprawiające skuteczność. Zwracał też uwagę na psychologiczne aspekty budowania przewagi, taktykę walki z różnymi typami przeciwników – czytamy w relacji ze szkolenia opublikowanej przez poznański skłot Rozbrat.
Należy podkreślić, że funkcjonujące w Białymstoku, Tychach, Katowicach, Lublinie, Olsztynie, Poznaniu, Toruniu i w Warszawie
grupy Antify jawnie deklarują „fizyczne i ideologiczne wyeliminowanie skrajnej prawicy jako siły politycznej”. Organizatorzy szkolenia MMA bagatelizują jednak całą sytuację.
- Seminarium miało czysto sportowy charakter. Nie doszukiwałbym się żadnych sensacji (...) Irving przyjechał do Poznania jako znajomy naszego środowiska. Szkolenie nie było zamknięte dla antyfaszystów i każdy mógł w nim wziąć udział – tłumaczy w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Tomasz Matysiak z poznańskiego skłotu Rozbrat, gdzie między innymi odbywało się szkolenie.
O tym, że Antifie daleko jest do organizacji pokojowych można było przekonać się chociażby w 2011 roku, gdy członkowie tej organizacji starli się z oddziałami policji na pl. Konstytucji w trakcie Marszu Niepodległości. Z kolei w ubiegłym roku członkowie Antify grozili kilku grupom kibiców klubu piłkarskiego Legia Warszawa:
„Wydarzenia z 11 listopada 2013 pokazały że kibice Legii nie są w stanie zapanować nad grupką terroryzujących ich faszystów którzy z pobudek politycznych w barwach Legii napadają min. na kobiety i dzieci. Oświadczamy że w związku z tym zmianie ulegają zasady gry w Warszawie. Od dziś każdy podejrzany typ w szaliku Legii na ulicach Warszawy jest narażony na to że zostanie bez ostrzeżenia pocięty kosą albo poważnie okaleczony w inny sposób. Warszawiacy nie będą tolerować faszyzmu w swoim mieście. Jeżeli trzeba będzie was wszystkich wymordować nie zawachamy się żeby to zrobić. Do zobaczenia. ANTIFA WARSZAWA” – napisano w mailu rozesłanym do kibiców.
Źródło: niezalezna.pl,Rzeczpospolita,rozbrat.org
rz