Ciekawą teorię, dotyczącą dużej ilości nieważnych głosów oddawanych podczas wyborów, przedstawił Adam Struzik. Według marszałka województwa mazowieckiego, to wszystko wina… nieświadomych wyborców.
Na antenie Telewizji Republika Struzik odniósł się do głosów, m.in. Prawa i Sprawiedliwości, że podczas wyborów w Polsce może dochodzić do fałszerstw. Marszałek z PSL-u uważa, że
nie ma mowy o żadnym fałszowaniu, a nieważne głosy oddają nieświadomi wyborcy.
–
Sprawdziliśmy te nieważne głosy i większość z nich to puste karty – powiedział Struzik. –
Pojawiły się głosy z PiS-u, że mamy do czynienia z fałszowaniem wyborów. Pozwoliliśmy sobie dokładnie sprawdzić te komitety, w których PiS wygrywa i tam też jest 40 proc. nieważnych głosów – tłumaczył.
Na uwagę prowadzącego, że przecież po zamknięciu lokali i oddaniu kart do urzędów, nie ma do nich dostępu, marszałek odparł, że
sprawdzono to… statystycznie.
A co zdaniem Struzika jest przyczyną tak dużej liczby nieważnych głosów? –
Brak świadomości ludzi sprawia, że oddają nieważne głosy – zakomunikował marszałek w Telewizji Republika.
Struzik odniósł się także
do awarii systemu PKW, która podczas uzupełniających wyborów do senatu uniemożliwiła elektroniczne przeliczenie głosów. –
Informatyzacja ma to do siebie, że pewne systemy się zawieszają – oznajmił.
Źródło: niezalezna.pl,telewizjarepublika.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
plk