Rzecznik praw pacjenta Krystyna Kozłowska jest zdania, że w kierowanym przez prof. Bogdana Chazana Szpitalu im. Świętej Rodziny doszło do naruszenia prawa pacjentki do informacji oraz prawa do zgłoszenia sprzeciwu od orzeczenia lub opinii lekarskiej. Te stwierdzenia oburzają obrońców życia i posłów opozycji. – W mojej ocenie pani rzecznik się ośmiesza – mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" poseł PiS Czesław Hoc.
Jak podaje Newsweek.pl,
rozstrzygnięcie Kozłowskiej jest jedynie częściowe. W toku jest postępowanie w pozostałym zakresie, tj. w kwestii ewentualnego naruszenia przez szpital prawa pacjentki do otrzymania odpisu dokumentacji medycznej oraz do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej.
Rozstrzygnięcia Kozłowskiej
wywołują oburzenie wśród obrońców życia. –
Mam wrażenie, że wyrok na prof. Chazana zapadł od razu, a teraz jedynie szuka się odpowiedniego paragrafu, działania rzecznika praw pacjenta wpisują się właśnie w ten schemat – komentuje Kaja Godek z Fundacji Pro – Prawo do Życia.
– Zadziwiające zresztą jest to, że Rzecznik Praw Pacjenta broni pacjentów dopiero od pewnego wieku; przecież dziecko poczęte także jest pacjentem, przyznają to nawet lekarze, którzy dokonują aborcji. Oburzający jest fakt, że głosu w całej sprawie nie zabiera Rzecznik Praw Dziecka, który zgodnie z ustawą powinien dbać o interesy dzieci od poczęcia do pełnoletności. Ale najwyraźniej lęk przed Donaldem Tuskiem powstrzymuje go od zabierania głosu. Przykre, że dożyliśmy czasów, w których lekarza odmawiającego zabójstwa krytykuje się, zamiast go docenić – dodaje.
Więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Magdalena Michalska