Współdecydują o nim podejmowane już od 30 lat przez prawicę bezskutecznie próby przełamania dominacji formacji „okrągłostołowych” sprzyjających jej mediów. Naszej ojczyźnie zagraża stan umysłów ok. 30 proc. wyborców, dla których nie liczą się fakty i logika, nie ma znaczenia prawda, tylko urojone poczucie wyższości i władza. Niestety, liczną grupę stanowią w niej ojkofoby i kosmopolici. Jesteśmy chyba jedynym krajem na świecie, w którym można tak łatwo i bezkarnie szkalować własną ojczyznę. Na aktualne położenie Polski reagują adekwatnie właściwie tylko prawicowi intelektualiści i publicyści oraz konserwatywne media. A czy uświadomienie tej sytuacji nie jest również jednym z zadań kampanii wyborczej Karola Nawrockiego? Przecież nie będzie normalnie i nie poprawi się życie mieszkańców, jeżeli nie nastąpi przebudowa (a nie tylko naprawa) państwa.