Spłata politycznych długów
Koalicja Obywatelska robi wszystko, by szybko pożegnać się z rządzeniem. Stawia głównie na podkręcanie emocji, ale w zaciszu gabinetów rozgrywa się równolegle druga operacja – polityczna spłata długów.
Widać to choćby po komisji Stróżyka, która po ponad pół roku „prac” opublikowała bohomaz, w którym są splagiatowane i niedorzeczne fragmenty. Wszyscy zastanawiali się, czy na pewno pisał go szef SKW. Nie byłoby to dziwne, jeśli czytelnik dzieła komisji ds. badania rosyjskich wpływów pamięta wykwity Stróżyka na portalu X. Dodam, że generał po wyborach usunął swoje konto z platformy, czując pismo nosem. Tego dokumentu, pokazanego opinii publicznej, nie da się „wygumkować”. Okazało się, że szef SKW zlecił go takim tuzom, jak Tomasz Piątek, Anna Mierzyńska czy Klementyna Suchanow. Autorzy wzięli za sporządzenie gniota spore wynagrodzenie – Piątek akurat mniejsze, bo mniej cenią jego nikłe kompetencje Stróżyk i minister sprawiedliwości. Anna Mierzyńska, jak ujawniła Republika, otrzymała 15 tys. zł, a jej kompan od „strzałek” w sieci 8 tys. O czym to świadczy? Państwo jest z waty. Jeśli ktokolwiek płaci takim „ekspertom”, to nie ma szacunku ani do swoich wyborców, ani do instytucji. To po prostu jeden wielki wstyd, który musi być rozliczony.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
