Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w środę o powrocie 25 ukraińskich cywilów i żołnierzy z rosyjskiej niewoli. Przywódca podkreślił, że wśród uwolnionych znaleźli się m.in. obrońcy kombinatu metalurgicznego Azowstal w Mariupolu.
Ponadto Sztab Koordynacyjny ds. Jeńców Wojennych przekazał, że udało się sprowadzić do kraju rannych ukraińskich żołnierzy z obwodu kurskiego w Rosji.
"Powrót naszych obywateli do domu jest czymś, nad czym Ukraina nieustannie pracuje. I nie zatrzymamy się, dopóki nie sprowadzimy wszystkich naszych ludzi. Dziś kolejnych 25 naszych obywateli wraca do domu w Ukrainie. Są to nasi wojskowi i cywile" - powiadomił Zełenski w Telegramie (https://tinyurl.com/2ssun54f).
"Wśród nich są obrońcy Mariupola i Azowstalu, a także naszych obwodów charkowskiego, donieckiego, zaporoskiego i chersońskiego. Chłopcy mają poważne obrażenia, (cierpią na różne) choroby. Każdy z nich otrzyma niezbędną opiekę medyczną" - zadeklarował prezydent.
Zełenski podziękował Zjednoczonym Emiratom Arabskim "za pomoc w uczynieniu dzisiejszego wydarzenia możliwym" oraz rządowemu zespołowi, "który poszukuje (obywateli Ukrainy przebywających w niewoli za granicą) i organizuje tę ważną pracę".
Sztab Koordynacyjny podał, że wśród powracających do ojczyzny jest także cywil schwytany w obwodzie kijowskim, a później nielegalnie przetrzymywany przez Rosjan. "Najmłodsza uwolniona osoba ma 24 lata. Najstarsza - 60 lat" - czytamy w komunikacie (https://tinyurl.com/dzya4a95).
Jak powiadomiono, wśród rannych są osoby, które straciły wzrok, przeszły amputacje, a także doznały skomplikowanych ran postrzałowych i urazów spowodowanych wybuchami min.
Ukraińcy uwolnieni z niewoli cierpią m.in. na gruźlicę, schorzenia onkologiczne i gangrenę, co wyraźnie wskazuje na warunki, w jakich muszą żyć nasi ludzie w Rosji - zaalarmował sztab.