Tymczasem już od początku brakowało jednego z jej głównych filarów – mediów reprezentujących w sposób adekwatny wszystkich wyborców. Drugim mitem jest przekonanie, że wszyscy mieszkańcy naszej ojczyzny chcą demokracji. Zdemaskowała to już reakcja przegranych w 2015 r. Obecnie jest już oczywiste, że elity liberalno-lewicowe i postkomuniści wcale nie pragną demokracji, lecz panowania. A jaki procent wyznawców formacji antypisowskich jej chce? Donald Tusk dokonuje z pewnego punktu widzenia decyzji szaleńczych, prowadzących do upadku państwa polskiego, jednak z innej perspektywy – bardzo racjonalnych: łamie bezpardonowo kolejne elementy demokracji, ponieważ wie, że dużej części Polaków wcale na niej nie zależy. Dramat naszej ojczyzny polega na tym, że nie widać dobrego wyjścia z obecnej sytuacji. W jaki sposób bowiem można zbudować system demokratyczny, jeśli nie chce tego duża część społeczeństwa i jego przedstawicieli?
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
