- Dopóki Sąd Najwyższy nie oddali skargi, przepisy przewidują, że dotacja jest wypłacana. Wbrew temu, co pojawia się w przestrzeni medialnej, tego typu decyzja, że nie podejmujemy rozstrzygnięcia, wywołuje odwrotny skutek - mówił w rozmowie z dziennikarzami przewodniczący PKW, Sylwester Marciniak.
PKW odroczyła obrady ws sprawozdania komitetu PiS do czasu "systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i sędziów biorących udział w orzekaniu tej izby".
Za odroczeniem głosowało 5 z 9 członków komisji.
W rozmowie z dziennikarzami Sylwester Marciniak, przewodniczący PKW, stwierdził, że "przepisy są jednoznaczne".
Dopóki Sąd Najwyższy nie oddali skargi, przepisy przewidują, że dotacja jest wypłacana. Wbrew temu, co pojawia się w przestrzeni medialnej, tego typu decyzja, że nie podejmujemy rozstrzygnięcia, wywołuje odwrotny skutek
- powiedział.
Podkreślił, że taka była dotychczasowa praktyka.
Pytany, czy nie wypłacając dotacji, minister finansów złamie prawo, Marciniak unikał jednoznacznej odpowiedzi. Stwierdził, że "przepis jest w tej sprawie jednoznaczny".
Dodał też że odroczenie decyzji "oznacza de facto zawieszenie działalności Komisji i może oznaczać problemy w organizacji przyszłorocznych wyborów prezydenckich".