Błędna ocena ryzyka powodziowego, brak właściwej koordynacji i świadomości sytuacyjnej, brak zintegrowanego systemu łączności oraz złe zarządzanie zbiornikami – to niektóre z wniosków analizy Biura Bezpieczeństwa Narodowego na temat tegorocznej powodzi.
Na 64 stronach podległa prezydentowi instytucja wylicza błędy i zaniechania, które przyczyniły się do katastrofalnych skutków wrześniowej powodzi.
Dokument BBN, do którego dotarła Niezależna.pl zawiera m.in. szczegółowy „harmonogram narastania sytuacji”. Co z niego wynika?
Ostrzeżenie IMGW o bardzo wysokich sumach opadu deszczu, „które mogą skutkować powodzią w dorzeczu Odry” pojawiło się już 9 września i było ponawiane w kolejne dni. Podobnie było w przeddzień feralnej konferencji premiera Donalda Tuska w piątek 13 września, gdy ogłosił, że "prognozy nie są przesadnie alarmujące" . W nocy tego dnia ruszył kataklizm, który spowodował gigantyczne straty.
Za zaniedbanie BBN uznał „błędną ocenę zagrożenia powodziowego”. Według tej instytucji należy zharmonizować cele i zasady prowadzenia polityki szczebla centralnego wobec zagrożenia powodziowego.
Działania przeciwpowodziowe w dorzeczu Odry były oceniane nie tylko z perspektywy ochrony ludności, ale również z perspektywy ochrony środowiska w związku ze zwalczaniem toksycznych zakwitów złotej algi. W tej sprawie w lipcu 2023 r. powołano Międzyresortowy Zespół do spraw Przeciwdziałania Sytuacjom Kryzysowym i Zagrożeniom Środowiskowym na Rzece Odrze (Zespół). Wydaje się, że działanie tego Zespołu (mimo realizacji celów statutowych) mogło mieć wpływ na sposób zarzadzania ryzykiem powodziowym przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie (PGW WP). PGW WP ograniczało zrzuty wody ze zbiorników retencyjnych w obliczu nadchodzącej fali powodziowej, co spotkało się z szeroką krytyką ekspertów
BBN kontynuuje:
Działania Wód Polskich były zbieżne z rekomendacją Zespołu z 10 września 2024 r. zawartą w komunikacie, w którym wydaje się, że za wartość kluczową przyjmowana była walka ze zjawiskiem złotej algi, wymagająca ograniczenia zrzutów wody ze zbiorników retencyjnych. Sformułowanie rekomendacji tej treści mogło być wynikiem braku wiedzy nt. sytuacji hydrologicznej, uzasadniającej zmianę podejścia do problematyki uwalniania retencjonowanych zasobów, tym niemniej rekomendacje Zespołu mogły mieć wpływ na zarządzanie sytuacją kryzysową
W przypadku tegorocznej powodzi działania powinny być skoordynowane na dużo wyższym poziomie i dużo wcześniej. Nie ogłoszono chociażby stanu pogotowia powodziowego, a następnie alarmu powodziowego na poziomie województwa. Stan pogotowia ogłasza się w przypadku wystąpienia na rzekach stanu wód ostrzegawczych, a alarm z chwilą wzrostu stanów wód do stanu alarmowego. Gdy do zagrożenia dochodzi na terenie jednej gminy, odpowiedni stan ogłasza wójt lub burmistrz, jeśli na kilku w danym powiecie — starosta. Kiedy zagrożenie obejmuje kilka powiatów, alarm ogłasza wojewoda. Odpowiada on za politykę rządu w województwie, a także zapewnia współdziałanie wszystkich organów administracji rządowej i samorządowej w zakresie zapobiegania zagrożeniu życia, zdrowia lub mienia, a także klęskom żywiołowym