Obrazili Polaków i idą w zaparte. Bulwersujące oświadczenie po komunistycznym spektaklu Omonii
Przy okazji pucharowego meczu Legii Warszawa na Cyprze kibice miejscowej Omonii Nikozja wywiesili bulwersujące transparenty gloryfikujące komunistów i armię czerwoną. Sprawa wzburzyła wielu Polaków, a słowa protestu wyraził między innymi prezes PZPN. To nie zmieniło nastawienia cypryjskich kiboli, którzy teraz opublikowali szokujące w swojej treści oświadczenie.
Legia Warszawa ograła w piłkarskiej Lidze Konferencji Omonię Nikozja 3:0 i z kompletem punktów pewnie plasuje się w czubie tabeli ustępując tylko londyńskiej Chelsea. Mecz Legionistów dostarczył jednak niestety nie tylko sportowych emocji, a to za sprawą cypryjskich kiboli, którzy zaprezentowali bulwersującą oprawę.
Na Cyprze słońce za mocno przygrzało?
"17 stycznia 1945 roku Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę" - to tylko jedno z haseł, które pojawiły się na stadionie na Cyprze. Nie brakowało również symboli i flag gloryfikujących komunistów, co wyraźnie poruszyło między innymi prezesa PZPN. Cezary Kulesza zaapelował do UEFA o wyciągnięcie surowych konsekwencji, a tymczasem... fanatycy Omonii opublikowali zaskakujące oświadczenie.
W Polsce kibice (niestety nie tylko Legii) wieszają swastyki, wykonują nazistowskie saluty, machają transparentami o wyższości rasowej i prezentują inne symbole nacjonalistyczne. W tym kraju nielegalne jest "promowanie idei komunistycznych". Tam też odmawia się stosowania do dyrektyw Unii Europejskiej w sprawie imigrantów i uchodźców. Dlatego nie akceptujemy lekcji historii i demokracji od Polaków
- czytamy w szokującym komunikacie cytowanym przez portal "meczyki.pl" za greckim "gazzetta.gr."
W oświadczeniu padają kolejne "historyczne ciekawostki" dotyczące dobrodziejstw dokonanych przez rosyjską armię czerwoną podczas II wojny światowej. Nie brak również oskarżeń pod adresem kibiców Legii, którzy przed meczem mieli... kupować siekiery i atakować kobiety i dzieci. Brak natomiast oficjalnego potwierdzenia z wiarygodnego źródła, że do takich sytuacji z udziałem polskich kibiców faktycznie doszło. Klub z Nikozji wcześniej opublikował oficjalne stanowisko w którym odcina się od zaprezentowanych przez kibiców haseł.
"Od dawna stoimy na stanowisku, że na każdym meczu przyjmujemy i promujemy transparenty, które nie zawierają treści politycznych. Nie byliśmy świadomi treści tego konkretnego baneru" - zapewniają przedstawiciele Omonii Nikozja.
Źródło: niezalezna.pl
