GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Zbrodniarz wojenny trafił do więzienia. 93-letni esesman odpowie za zbrodnie w Auschwitz

Prokuratura w asyście policji aresztowała 93-letniego mieszkańca miasta Neubrendenbrug.

mararie/ http://creativecommons.org/ licenses/by-sa/2.0/
mararie/ http://creativecommons.org/ licenses/by-sa/2.0/
Prokuratura w asyście policji aresztowała 93-letniego mieszkańca miasta Neubrendenbrug. Mężczyźnie zarzucono współudział w zamordowaniu więźniów w niemieckim obozie zagłady Auschwitz-Birkenau, w którym oskarżony był esesmańskim sanitariuszem. 93-latek trafił do więzienia w Buetzow.

Pomimo podeszłego wieku do aresztu trafił 93 letni mężczyzna, któremu prokuratura w Szwerinie zarzuca współudział w zamordowaniu minimum 1700 żydowskich więźniów niemieckiego KZ Auschwitz-Birkenau. Aresztowany był od 1940 do 1945 roku członkiem zbrodniczej formacji Waffen-SS, a we wrześniu 1944 roku służył jako sanitariusz w niemieckim obozie zagłady Birkenau, gdzie brał czynny udział w mordowaniu więźniów. W tym czasie do obozu przybyło aż osiem transportów z Żydami z różnych krajów. Osoby uznane za niezdolne do pracy i od razu trafiły do komór gazowych.

Wiek nie odgrywa roli
Prokuratura wydała nakaz aresztowania, bowiem uznała, że w tym wypadku istnieje nawet możliwość ucieczki. Zaraz po aresztowaniu zbadano stan zdrowia mężczyzny oskarżonego o zbrodnie wojenne. Stan zdrowia oskarżonego pomimo podeszłego wieku okazał się na tyle zadowalający, że mężczyzna mógł zostać osadzony w więzieniu w miejscowości Buetzow. Lekarze stwierdzili, że można postawić go przed sądem, z jedynym zastrzeżeniem, że pozostanie pod obserwacją więziennych lekarzy.   

To już drugi taki przypadek w ciągu kilku dni
Kilka dni temu inna prokuratura (tym razem w Hamburgu) także wszczęła postępowanie wobec ponad 90-letniej kobiety, która w 1944 roku, jako młoda esesmanka była strażnikiem w tym samym niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Podobnie jak w przypadku 93-letniego zbrodniarza, także hamburska prokuratura uznała, że podeszły wiek kobiety nie odgrywa w tym wypadku żadnej roli.

Do oskarżeń i zatrzymań mogło dojść dzięki uznanemu za precedens wyrokowi skazującemu przeciwko byłemu strażnikowi z niemieckiego obozu zagłady w Sobiborze Johnowi Demjaniukowi. W 2011 roku sąd w Monachium uznał go, pomimo braku ewidentnych dowodów, za winnego współuczestnictwa mordu. Wyrok ten stał się precedensem prawnym, umożliwiającym ściganie innych obozowych strażników. Wcześniej sędziowie niemieckich sądów żądali przedstawienia niezbitych dowodów indywidualnej winy, których oczywiście po tylu latach zawsze brakowało. Ostatnie sprawy należą do 30 przypadków udokumentowanych przez Centralę Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu i przekazanych we wrześniu ub. roku prokuraturom na terenie całych Niemiec.
 

 



Źródło: niezalezna.pl

Waldemar Maszewski