Maxi Oyedele zadebiutował w reprezentacji Polski w meczu Ligi Narodów przeciwko Portugalii. Występ 19-letniego wychowanka Manchesteru United na PGE Narodowym był dość mocno krytykowany. Swojego podopiecznego wziął w obronę trener piłkarzy Legii Warszawa Goncalo Feio.
Powołanie do reprezentacji dla Maxiego Oyedele było największym zaskoczeniem przed ostatnim zgrupowaniem Polaków. Selekcjoner Michał Probierz zaskoczył jeszcze bardziej, gdy nastoletniego pomocnika Legii Warszawa - z niewielkim doświadczeniem w "dorosłym" futbolu - wystawił w podstawowej jedenastce na mecz z Portugalią.
Znałem go już dużo wcześniej. Kiedy prowadziłem reprezentację do lat 21, to go oglądaliśmy. I grał u mnie w meczach. Bardzo ucieszyłem się, że wrócił do Polski. Nie wiedziałem tylko, że tak szybko zacznie grać. Wierzę w tego chłopaka
- przekonywał Probierz przed starciem z ekipą Cristiano Ronaldo.
Niestety mecz z Portugalią zakończył się dla Biało-czerwonych dotkliwą porażką 1:3, a na Oyedele zewsząd posypały się gromy. Występ pomocnika Legii nie był bowiem zbyt okazały, ale nie przeszkodziło to Probierzowi wystawić Maxiego ponownie na mecz z Chorwacją. Przeciwko medalistom ostatniego mundialu młody piłkarz wszedł jednak z ławki i według ocen (chociażby ze statystycznego portalu Sofascore) zaprezentował się lepiej. Czy krytyka wobec nastolatka wrzuconego przez Probierza na głęboką wodę nie była zbyt ostra?
Hejt w stronę Maxiego Oyedele? Maxi był wspierany przez kadrowiczów, naszych piłkarzy, naszego kapitana, ale też przeze mnie. Tak jak kiedyś powiedziałem – powinniśmy być bardziej wyważeni w ocenie młodych piłkarzy. Jestem przekonany, że talent Maxiego jest ogromny. Przed nim wiele kolejnych wyzwań w reprezentacji. Każdy piłkarz – czy młody, czy starszy – wspierany, zawsze będzie lepszą wersją siebie
- zapewnia trener Legii Warszawa, Goncalo Feio.
Szkoleniowiec stołecznej ekipy uważa, że powołanie i debiut w reprezentacji wpłynie na Oyedele pozytywnie.
Powołanie wpłynie na Maxiego motywacyjnie. To będzie dla niego dobry bodziec do dalszej pracy. Został obdarzony ogromnym zaufaniem, reprezentował kadrę pierwszej reprezentacji. Na pewno czuł odpowiedzialność reprezentując siebie i drużynę. To chłopak skupiony w 100% na futbolu
- mówi Feio.