Gdyby wierzyć internetowym „ekspertom”, można uznać życie nauczyciela za idealne i bez trosk. 18-godzinny tydzień pracy, długie wakacje, liczne przywileje. Nic, tylko iść do szkoły i rozkoszować się pracą lekką, łatwą i przyjemną. Prawda jest zgoła inna.
Praca nauczyciela staje się coraz trudniejsza. Nie tylko ze względu na coraz bardziej roszczeniowych rodziców, inaczej niż kiedyś wychowywane dzieci, dostosowanie się do kolejnych biurokratycznych rozwiązań, ale też coraz szybszy rozwój nowoczesnych technologii. Dziś belfer powinien przypominać wszechstronnie uzdolnionego człowieka renesansu. Musi nie tylko rzetelnie i ciekawie przekazywać wiedzę, być dobrym pedagogiem, psychologiem, ale też świetnie komunikować się z młodzieżą i znać się na technologicznych nowinkach, do których ona nieustannie sięga. Dla tych wszystkich, którzy uważają, że nauczyciel ma za dobrze, bo mało pracuje i za dużo zarabia, proponuję tylko jeden dzień pobytu w szkole. To byłoby najskuteczniejsze lekarstwo na wypisywane krzywdzące komentarze.