Biało-czerwoni mimo ambitnej walki przegrali 1:2 z faworyzowaną Holandią w swoim pierwszym meczu fazy grupowej piłkarskiego Euro 2024. "Taki wynik, szczególnie w takich okolicznościach boli" - przyznał zaraz po spotkaniu w rozmowie z TVP Sport Bartosz Salamon. "Głowa do góry i walczymy dalej" - stwierdził natomiast strzelec jedynego gola dla Polaków, Adam Buksa.
Polscy piłkarze mimo braku Roberta Lewandowskiego dobrze rozpoczęli mecz z mocną Holandią. W pierwszej połowie drużyna prowadzona przez trenera Michała Probierza prowadziła po golu Adama Buksy, ale ostatecznie Euro 2024 rozpoczynamy od porażki.
Taki wynik, szczególnie w takich okolicznościach, boli. Jeżeli zwrócimy uwagę jak graliśmy i z kim graliśmy, jak rozpoczęliśmy ten mecz... że prowadziliśmy, to myślę że zasługiwaliśmy na więcej. Niestety piłka, to jest gra detali i to detale decydują na koniec o wyniku
- stwierdził Bartosz Salamon.
Obrońca Lecha Poznań i reprezentacji Polski wziął na siebie winę za drugą straconą bramkę. "Powinienem to zablokować" - przyznał.
Chciałbym, żeby drużyna nie straciła pewności siebie. Żebyśmy dalej robili to samo
- dodał Salamon.
7 celnych strzałów w meczu z Holandią. Po prostu szkoda...
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 16, 2024
🔴📲 Oglądaj studio po meczu #POLNED 👉 https://t.co/P94KOLrOjw pic.twitter.com/7IkVRSScpH
W podobnym tonie wypowiadał się Adam Buksa, który w 16. minucie zdobył pięknego gola po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Piotra Zielińskiego.
Głowa do góry i walczymy dalej
- powiedział Buksa.
"Zrobimy wszystko, żeby wygrać następny mecz z Austrią i walczymy dalej"- dodał selekcjoner Michał Probierz, który zapewniał, że z porażki z Holandią wyciągnięte zostaną wnioski.
Biało-czerwoni w drugim meczu grupowym Euro 2024 zmierzą się w piątek z Austriakami, kolejnym rywalem naszych piłkarzy będą wicemistrzowie świata - Francuzi.