Pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek w rozmowie z dziennikiem "Rzeczpospolita" ubolewał nad tym, że „poprzedni rząd zrobił wszystko, by nie można się było z projektu CPK wycofać". Lasek zapowiedział przy tym modyfikację planów z czasów rządów PiS. - Niestety po raz kolejny minister Lasek daje dowód nieobiektywnego podejścia do CPK. Cały ten wywiad jest pełny półprawd, manipulacji oraz dowodów na to, że ktoś nie zapoznał się z dokumentacją projektu. Jest też wyrazem trudnej do zrozumienia niechęci do tego projektu - mówi portalowi Niezalezna.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości (PiS), Radosław Fogiel.
Pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek został zapytany w rozmowie z dziennikiem "Rzeczpospolita" o przyszłość lotniska Chopina w Warszawie w przypadku wybudowania Centralnego Portu Komunikacyjnego. "Jeżeli zostanie wybudowane lotnisko w Baranowie, to dalsza eksploatacja Lotniska Chopina nie ma sensu. Gdyby było inaczej, to na pewno znalazłoby się wielu operatorów, którzy woleliby latać z Warszawy niż z Baranowa, nawet więcej płacąc. W rezultacie jeszcze trudniej byłoby ten pasażerski model spiąć" – stwierdził Lasek.
Jak zauważa poseł PiS Radosław Fogiel, złośliwi komentatorzy w mediach społecznościowych żartują, że przy tym tempie odkrywania rzeczywistości minister Lasek za pół roku odkryje, że z CPK mają latać samoloty.
Jedną z najważniejszych przesłanek budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego jest koniec przepustowości Okęcia. Wszystkie te mrzonki o rozbudowie Okęcia są pozbawione podstaw. Lotnisko to zabudowane jest wokół infrastrukturą i budownictwem mieszkalnym. Na tę chwilę nie ma możliwości rozbudowy nawet pasa startowego, ponieważ jest zaraz obok węzeł autostradowy. Kolejny problem dotyczy budowy nowego terminala oraz sortowni bagażu. To były jedne z wielu przesłanek, które stoją za budową CPK. Dochodzi do tego kwestia ograniczeń środowiskowych, w której maksymalna liczba operacji lotniczych z Okęcia wynosi 600. Nie ma obecnie możliwości, aby zwiększyć liczbę lotów dla lotniska, które dochodzi do granic przepustowości.
Największe opracowanie i analiza dotycząca rynku lotniczego w Polsce, warta wówczas 11 mln złotych, została sporządzona w roku 2011 za rządów PO-PSL. Mówiła jasno, że centralne lotnisko zlokalizowane mniej więcej w tych okolicach, co CPK, jest Polsce potrzebne. Pełnomocnik rządu ds. CPK, zamiast zabrać się do roboty, próbuje jednak szukać argumentów, które miałyby zniechęcać do tej inwestycji.
Być może to przypadek, ale od dwóch dni obserwujemy w mediach społecznościowych zmasowaną akcję przeciwników CPK. Nie jest taka jak kilka tygodni czy miesięcy temu, w którym głównym motywem komunikacji była rzekoma megalomania, a później tzw. łąka w Baranowie. Od kilku dni obserwujemy zmasowaną komunikację przeciwników CPK pod kątem "Warszawa chce Okęcia" oraz "Przestańcie niszczyć Okęcie". Dziwnym trafem teraz wychodzi pełnomocnik ds. CPK i to samo mówi w wywiadzie. To każe zadać pytanie, czy być może za dużo energii wkładane nie jest w to, żeby Polaków wobec CPK zniechęcić, zamiast po prostu realizować ten projekt.
Dzisiaj otrzymaliśmy bardziej szczegółowe informacje na temat planowanej rozbudowy Lotniska Chopina za 2,3 mld. Wątków jest wiele, ale najciekawsze jest podejście do harmonogramów. Te same sposoby które krytykują projekt CPK za „nierealistyczne harmonogramy” firmują takie… pic.twitter.com/CJHfVG5Cnn
— Michał Czarnik (@MichalCzarnik) April 29, 2024
Maciej Lasek stwierdził, że CPK to sztuczny system komunikacyjny w Polsce, a potem na siłę próbowano znaleźć dla niego uzasadnienie. Polska ma policentryczny system transportowy – duże ośrodki miejskie stanowią lokalne centra komunikacyjne. "Te centra powinny być ze sobą połączone – transportem drogowym czy też szybkim kolejowym. Natomiast pisowska wizja CPK to połączenie wszystkich większych miast z jednym punktem: lotniskiem w Baranowie. Błędnie założono, że każdy pasażer jadący KDP, np. z Krakowa do Poznania, musiałby przejechać przez Baranów, mimo iż niewielu pasażerów chciałaby tam wysiąść" - powiedział pełnomocnik ds. CPK. Maciej Lasek mówił przy tym o utworzeniu na wzór planu rozwoju sieci drogowej plan rozwoju kolei, dzięki któremu można by kontynuować inwestycje niezależnie od tego, kto rządzi.
Wystarczy, żeby pełnomocnik spojrzał na mapę, by zobaczył, że tych połączeń jest dużo więcej. Są też połączenia kolejowe niebędące elementem tego komponentu CPK, które mają być zbudowane przez PKP PLK. Cześć z nich była projektowana również za poprzednich rządów PO i PSL. Robienie z tego projektu politycznego i wiara, że uzyska się pochwałę za rzekomą walkę z PiSem za blokowanie projektu CPK, dla mnie jest zdumiewające.
Pan @LasekMaciej móglby zapoznać się z koncepcją #CPK i koncentryczno radialnym ukladem skomunikowań jaki ona zakłada. Pozwoliłoby to uniknąć mu gadania herezji o tym że podróż KRA-Poznań musiałaby się odbywać przez Węzeł #CPK(a nie Łódź po liniach CPK)
— patryk wild (@WildPatryk) April 29, 2024
https://t.co/MicYL5IikM pic.twitter.com/S56fVwJja1