Czołowy polityk Koalicji Obywatelskiej o CPK: Gigantomanii mówimy nie

Temat kontynuacji inwestycji w Centralny Port Komunikacyjny to jedna z najważniejszych kwestii dyskutowanych po zmianie władzy w Polsce. Środowisko obecnej koalicji rządzącej przez długi czas wyrażało się nieprzychylnie na temat inwestycji, szafując argumentami "krzywdy ludzkiej" związanej z wysiedleniami pod budowę oraz rzekomej "gigantomanii" projektu. Warto dodać, że gdyby lotnisko w ramach CPK powstało w planowanej formie, byłoby dopiero 12. lotniskiem pod względem wielkości w Europie, a Polska jest 5. najludniejszym krajem UE. 

Mimo licznych argumentów i ekspertyz przemawiających za budową Centralnego Portu Komunikacyjnego zarówno w komponencie lotniczym, jak i kolejowym, zaangażowania w projekt dużych międzynarodowych partnerów i dużego zakresu już wykonanej pracy, obecnie rządzący zdają się niechętnie podchodzić do kontynuacji projektu. Osoby decyzyjne w nowym rządzie posługują się argumentem "audytu, który da odpowiedź" co dalej z inwestycją. Niedawny wybór audytorów, który spotkał się mocną oceną społeczną - został ostatecznie unieważniony.

Okazało się także, że nie ma ekspertyz "negatywnych", na które miał powoływać się Donald Tusk podczas Rady Gabinetowej z prezydentem RP.

Pomimo tego wszystkiego, w PO wciąż panuje "zabetonowane" przekonanie o inwestycji w Centralny Port Komunikacyjny.

- Musi nastąpić rewizja wydatkowania środków publicznych. Gigantomanii mówimy nie. O wielkości i sile państwa nie świadczy ilość wybetonowanych metrów kwadratowych pod lotnisko. Potrzebne są takie warunki, by uwierzyć że ten hub będzie rzeczywiście hubem

– powiedział dzisiaj w RMF FM europoseł KO, Andrzej Halicki.

Sprawa audytów - jak pisze wp.pl - powoduje pewne problemy w środowisku obozu rządzącego. Pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek miał dostać konkretne zadanie - "sprawne przeprowadzenie audytów". Po decyzjach o wycofaniu się z przetargów brakuje komentarza ze strony koalicji rządzącej. Wp.pl, powołując się na informatorów, podała, że decyzja o kroku wstecz "przyszła z góry".

 

Źródło: niezalezna.pl, rmf24.pl, wp.pl