Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Z Rosją nie trzeba się całować – mawiał Witos

Rolnik, działacz społeczny, od samego początku związany z ruchem  ludowym, przewodniczący Polskiej Komisji Likwidacyjnej Galicji i Śląska  Cieszyńskiego, trzykrotny szef rządu w latach 20. XX w., jeden z liderów  Centrolewu i krytyk obozu sanacyjnego, za co trafił do twierdzy  brzeskiej. Jego głównym celem politycznym było poprawienie warunków  życia chłopów w Polsce i walka o ich prawa. Był jednym z najważniejszych  polityków na początku niepodległej Polski i odegrał istotną rolę w  kształtowaniu polityki dla chłopów, chroniąc ich też przed wpływami  komunistycznej ideologii. W tym roku przypada 150. rocznica jego urodzin.

Witos we wsi Łąka
Witos we wsi Łąka
archiwum - NAC

Urodził się 21 stycznia 1874 roku w Wierzchosławicach w powiecie tarnowskim, od 1908 roku był wójtem tamtejszej gminy i posłem do galicyjskiego Sejmu Krajowego. W 1911 roku uzyskał także mandat posła parlamentu wiedeńskiego. Jednocześnie coraz aktywniej włączał się w działalność ruchu ludowego: wszedł w skład Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego, został członkiem PSL „Piast” i wiceprezesem tego stronnictwa. W czasie I wojny światowej należał do Naczelnego Komitetu Narodowego. W 1916 roku objął stanowisko prezesa Zarządu Głównego PSL „Piast”.  Zainicjował powstanie rezolucji domagającej się niepodległości dla Polski. Po odzyskaniu niepodległości był trzykrotnie wybierany na urząd Prezesa Rady Ministrów. W 1920 roku osobiście odwiedzał pod Radzyminem polskich żołnierzy walczących z bolszewikami. Wygłaszał wówczas płomienne przemówienia. W Tarnowie powiedział m.in.:

Żołnierz nagi, bosy, ale o gorącym sercu, poczuł się naraz odpowiedzialnym za państwo, poczuł się panem swej ziemi, zrozumiał swoje posłannictwo. Trzeba było widzieć żołnierzy z pułku, który za karę został rozwiązany, aby się przekonać, że wczorajsi tchórze stali się bohaterami. Na kilka kilometrów od pierwszej linii tworzyły się przecie okopy, murem stanęli w nich chłopi, robotnicy, stanęli żołnierze polscy. W oczach naszych dokonała się niesłychana przemiana; żołnierz stanął, zarył się stopą w piach mazowiecki i uratował Warszawę.

Po zamachu majowym został odsunięty od władzy. W latach 1928-1930 był jednym z przywódców Centrolewu i krytykiem rządów sanacji, co spowodowało uwięzieniem go w twierdzy brzeskiej. W wyniku procesu został skazany na 1,5 roku więzienia. Nie przeszkodziło mu to jednak zaangażować się w zjednoczenie ruchu ludowego w Polsce i objąć stanowisko prezesa Rady Naczelnej Stronnictwa Ludowego. Zmuszony w 1933 roku do wyjazdu na emigrację polityczną do Czechosłowacji w dalszym ciągu oddziaływał na pracę SL w kraju, inicjując w 1937 roku Wielki Strajk Chłopski. Następnie wszedł w skład Frontu Morges, politycznego porozumienia działaczy stronnictw centrowych, powołanego w 1936 roku w Szwajcarii z inicjatywy gen. Władysława Sikorskiego i Ignacego Paderewskiego. Do kraju wrócił 31 marca 1939 r. i objął kierownictwo SL.

Antyfaszysta i antykomunista

Po wybuchu II wojny światowej został aresztowany przez Gestapo, osadzono go w więzieniu w zamku Lubomirskich w Rzeszowie. Gdy zawiodły niemieckie próby pozyskania go do współpracy, został umieszczony początkowo w Krakowie, potem w Berlinie, wreszcie w sanatorium pod Poczdamem. W kwietniu 1940 roku wrócił do Krakowa, a następnie został internowany w zarządzanym przez Gestapo zakopiańskim pensjonacie „Renesans”. Zwolniony 1 marca 1941 roku wrócił do rodzinnej wsi, został jednak objęty zakazem opuszczania Wierzchosławic, gdzie był nadzorowany do listopada 1944 roku. 30 marca 1945 roku oficer UB kpt. Józef Światło i oficer NKWD kpt. Nowikow uprowadzili Witosa z Wierzchosławic i przewieźli do Warszawy na spotkanie z prezydentem KRN Bolesławem Bierutem. Według raportu gen. Iwana Sierowa Witos odmówił rozmowy z Bierutem, oświadczając, że „działającego obecnie w Polsce Stronnictwa Ludowego nie uznaje i nie chce o nim rozmawiać”. Odmówił również wejścia w skład Rządu Tymczasowego i nie podjął powierzonych 28 czerwca przez Prezydium KRN obowiązków wiceprezydenta tego ciała. Jasno też wyraził się na temat stosunku do ZSRS: „Zawsze uważałem, że z Rosją należy mieć dobre stosunki, lecz nie trzeba obowiązkowo się całować”.

Ostatnia droga

8 lipca Witos został prezesem Tymczasowego Naczelnego Komitetu Wykonawczego SL, wyłonionego na warszawskiej naradzie 27 członków  przedwojennego NKW i RN SL oraz konspiracyjnego Centralnego Kierownictwa  Ruchu Ludowego. Pogarszający się stan zdrowia uniemożliwił mu jednak podjęcie czynnej pracy.

Zmarł 31 października 1945 roku. Uroczystości pogrzebowe trwały od 3 do 6 listopada, rozpoczynając się mszą św. w kościele Mariackim w Krakowie z udziałem władz, także Bolesława Bieruta. Następnie kondukt wyruszył w 88-kilometrową trasę przez Bieżanów, Wieliczkę, Bochnię i Wojnicz. Wincenty Witos spoczął w Wierzchosławicach, żegnany przez ok. 100 tysięcy osób, 600 pocztów sztandarowych. Uchwałą z dnia 28 lipca 2023 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oddał hołd temu wybitnemu mężowi stanu, państwowcowi, działaczowi samorządowemu i przywódcy ruchu ludowego, ustanawiając rok 2024 Rokiem Wincentego Witosa.

 



Źródło: ipn.gov.pl

#ruch ludowy w Polsce #Wincenty Witos #działacz ludowy #20-lecie międzywojenne #niepodległość

Magdalena Łysiak