Takie święto przepuściliśmy!
Ach, pogniewa się car batiuszka, bo nie zauważyliśmy jednego z najważniejszych świąt naszego wschodniego sąsiada – obchodzonego 12 czerwca Dnia Rosji! Ustanowiony w 1992 r. przez Pierwszy (i ostatni) Zjazd Deputatów Ludowych Rosyjskiej Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Sowieckiej, choć od roku już istniało inne państwo – Federacja Rosyjska.
Właśnie się załamała próba zatrzymania rozpadu Związku Sowieckiego poprzez ataki czołgów z czerwoną gwiazdą na wyzwalające się narody Litwy, Azerbejdżanu, Gruzji. Pozostało ogłoszenie suwerenności Rosji od… własnego imperium, jak kanclerz Scholz ogłosił wyzwolenie Niemców od III Rzeszy. No, zmieniła się ta nowa Rosja – Sowiety najeżdżały inne kraje w imię bratniej pomocy przeciw kontrrewolucji, a teraz Moskowia denazyfikuje Ukrainę, aż wióry lecą z armii sow…, rosyjskiej pod tą samą czerwoną szmatą jako sztandarem bojowym. Nic dziwnego, że dla uczczenia sukcesów w Dumie wniesiono projekt zmiany nazwy święta na Dzień Wielkiej Rosji!
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
