Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Potęga mowy rosyjskiej

Czy ktoś zwrócił uwagę, że kolejna zbrodnia wojenna Rosji na Ukraińcach – zalanie terenów Chersońszczyzny – miała miejsce w dzień według mnie zgoła nieprzypadkowy, a specjalnie wybrany? 6 czerwca to bowiem urodziny poety Puszkina, którego masowe zwalanie z postumentów na Ukrainie rozwścieczyło Moskali, ale i… obchodzony przez ONZ Dzień Języka Rosyjskiego! Ustanowiony przez UNESCO w 2010 roku, a na motto do artykułu o znaczeniu rosyjskiej mowy wybrano cytat z Puszkina właśnie, gdzie stwierdza on expressis verbis, że język rosyjski „ma bezsporną przewagę nad wszystkimi językami europejskimi”!

To fragment przedmowy Puszkina do francuskiego przekładu „Baśni” Iwana Kryłowa. Pisałem o tym, jak druh poety Turgieniew na zlecenie carskiego MSZ nie żałował kasy na wypromowanie w Europie Zachodniej pisarzy rosyjskich i wytworzenie po dziś dzień pokutującego przekonania o „wielkiej literaturze rosyjskiej”, a jak literatura, to i język! Puszkin pisze: „Naród rosyjski to pierwszy w świecie naród pod względem swej sławy i potęgi, pod względem dźwięcznego, bogatego, potężnego języka, który nie ma analogów w Europie!” [tłumaczenia z rosyjskiego oraz podkreślenia moje – J.L.]

Czyżby tu było źródło natchnienia dla putinowskiego sztabu wciskającego światu swoje baśnie o różnych cudo-broniach, dla których „anałogow niet” na Zachodzie? Kumpel Puszkina Turgieniew nie chciał być gorszy i nazwał język rosyjski „prawdomównym i swobodnym” oraz „potężnym i mocarnym”, która to formuła spodobała się lata później wielkiemu językoznawcy Stalinowi, często się nią posługującemu.

Co prawda już XIX-wieczny moskiewski krytyk Nestor Kotlarewski ostrzegał: „Nieprawidłowe używanie słów pociąga za sobą błędy w myśleniu, a potem i w praktyce życia.”, co dziś świat wreszcie zaczyna dostrzegać w brutalnej polityce Rosji, a zwłaszcza cynicznym odwrotnym użyciem słów, „wyzwalając” poprzez zniewalanie, mordując „z przyjaźni”, nienawiść do świata głosząc „zbawianiem go od zła”.

No to świętujmy wraz z pozostałymi 192 państwami zrzeszonymi w ONZ Dzień prawdomównego i swobodnego Języka Rosyjskiego! To wcale nie mniejsza perwersja niż Rosja jako członek Rady Bezpieczeństwa ONZ. Aż chce się zakrzyknąć za rosyjskim klasykiem, który się wyzbył swej ukraińskości: „Z kogo się śmiejecie?! Z samych siebie się śmiejecie!”, gdyby nie to, że większość pomyli Gogola z Googlem, więc całe nauki na nic.

 



Źródło: Gazeta Polska

Jerzy Lubach