PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rzecznik MZ: jest decyzja o zakupie kamizelek nożoodpornych dla członków zespołów ratownictwa medycznego • • •

Według PO Michnik powinien siedzieć

Taki wniosek nasuwa się po decyzji zarządu PO, by zawiesić w prawach członka partii zarówno tych działaczy, którzy korumpowali, jak i tych, którzy mieli czelność ich nagrywać.

Taki wniosek nasuwa się po decyzji zarządu PO, by zawiesić w prawach członka partii zarówno tych działaczy, którzy korumpowali, jak i tych, którzy mieli czelność ich nagrywać. Kiedy Lew Rywin przyszedł do Adama Michnika z propozycją korupcyjną, w reakcji żądano by filmowego producenta wsadzić za kratki. Nikt nie mówił by do więzienia poszedł również Michnik.
 
Faktycznie decyzja władz partii by widowiskowo ukarać tych co mieli czelność przekazać dziennikarzom nagranie z propozycją pracy w państwowej spółce za głos w partyjnych wyborach, to sygnał dla każdego innego działacza, któremu kiedykolwiek do głowy przyjdzie taki pomysł. Brud, korupcja i łamanie prawa ma być tajemnicą wewnętrzną partii, obywatelom nic do tego.
 
Swoimi działaniami władze PO, a de facto przewodniczący tej partii, Donald Tusk już w sposób jawny bronią korupcji. Co więcej w środę standardy korupcyjne w tej partii zeszły już chyba na najniższy poziom. Miejscem gdzie PO po raz kolejny oddała hołd korupcji nie był już cmentarz, ani stacja benzynowa jak dotąd, a kancelaria premiera RP.
 
Co na to główne media, te które najwięcej dostają pieniędzy od państwa w ramach reklam i ogłoszeń spółek skarbu państwa? Całą sprawę opisywały nie jako korupcję, czyli de facto okradanie obywateli, ale jako rozgrywkę, walkę bokserską gdzie Polak ma robić za widza. Kolejne propozycje korupcyjne już nie były nazywane aferą, a... "incydentem".
 

Kiedyś pod naciskiem mediów byle senator Misiak leciał z hukiem z PO. Sam Tusk w swoim expose w ostrych słowach zapowiadał zerwanie z wstawianie polityków partii rządzącej do spółek państwowych. Jak zawsze wyszło ile warte jest słowo Donalda Tuska i od tego czasu jest w nich tylu partyjnych aparatczyków, że państwowe instytucje spokojnie mogłyby zmienić logo na logo PO. Gdy Mariusz Kamiński ujawnił aferę hazardową za karę wyleciał ze stanowiska szefa CBA. Dziś Julia Pitera, która miała zajmować się walką z korupcją w mediach zajmuje się walką z kolegami z partii, którzy korupcję ujawnili. Jeszcze tylko brakuje głosów Zbigniewa Chlebowskiego i Mirosława Drzewieckiego, jako ekspertów w tym temacie.
 
To wszystko już 4,5 roku temu, w kwietniu 2009 r. przewidział senator Misiak, który ostrzegał prawicę: "Oni nigdy nie będą potrafili zrozumieć standardów Platformy Obywatelskiej"

 



Źródło: niezalezna.pl

Samuel Pereira