Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Rzeczpospolita przygłupów

W lipcu minęło 10 lat od momentu, gdy zacząłem pracę w mediach. Wydaje się, że to był ciekawy czas. Internet przełamał monopol telewizji.

Na rynku gazet papierowych pełen pluralizm, a prawica nawet w pewnym momencie mogła się pochwalić lepszymi wynikami niż lewica. Te wyniki nie zmieniają jednak faktu, że druk zdycha. Mam wrażenie, że wraz z tym bardziej płytka staje się polska debata. Tak jakby nikt już nie potrzebował argumentów, a jedynie narracji. Podam przykład z ostatnich tygodni. Otóż od lat zajmuję się tematem certyfikatów FSC. Ten znak jakości jest dziś nic nieznaczącym PR-owym wymysłem, który jest kosztowny, nietransparentny, a który w niedalekiej perspektywie – o ile nic z tym nie zrobimy – może być szkodliwy dla polskiej gospodarki. Napisałem o tym kilka tekstów, które można bez problemu znaleźć w internecie. Czytałem jakieś skomplikowane informacje. Rozmawiałem z ludźmi. Śledziłem opinie wielu stron tego konfliktu. I co? I w sumie nic. W momencie, gdy dyrektor regionalny Lasów Państwowych w Gdańsku Bartłomiej Obajtek podjął decyzję o wyjściu z FSC, dyskusja odbywa się na poziomie: brat szefa Orlenu chce wyciąć wszystkie lasy na Pomorzu. To tak absurdalne stwierdzenie, jakby z informacji o tym, że Grzegorz Schetyna jechał 124 km/h, wyciągać wniosek, że chciał rozjechać Jarosława Kaczyńskiego.

Tak jest w każdej sprawie. Ostatnio przekonał się o tym prof. Wojciech Roszkowski, któremu w związku z napisaniem podręcznika do Historii i Teraźniejszości przypisywane są jak najgorsze intencje. Nie wiem, czy to znak naszych czasów, czy może zawsze tak było, ale mam wrażenie, że stadnie głupiejemy.
 

 



Źródło: Gazeta Polska

Jacek Liziniewicz