Proces łączenia PKN Orlen z Grupą Lotos dobiega końca. O tym, jak fuzja wpłynie na bezpieczeństwo energetyczne Polski i możliwości rozwojowe nowego multienergetycznego koncernu, dyskutowano podczas debaty zorganizowanej w ramach Kongresu 590.
W czerwcu Komisja Europejska zatwierdziła partnerów do realizacji środków zaradczych w ramach transakcji fuzji PKN Orlen z Grupą Lotos. Sfinalizowanie transakcji zależy teraz od zgody dotyczącej parytetu wymiany akcji miedzy spółkami, jak i pozostałych warunków połączenia, wyrażonej przez akcjonariuszy obydwu spółek podczas walnych zgromadzeń. Przewiduje się, że transakcja fuzji zostanie zakończona na przełomie lipca i sierpnia. Równolegle z tym procesem odbywa się proces łączenia z PGNiG, który ma się zakończyć do końca tego roku.
Zarówno kryzys wywołany pandemią, jak i rosyjska agresja na Ukrainę potwierdzają, że kierunek obrany przez rząd Zjednoczonej Prawicy w kwestii połączenia PKN Orlen, Grupy Lotos i PGNiG był dobry. Jest to korzystne nie tylko dla naszego kraju, ale także dla całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Fuzja oznacza budowę silnego koncernu multienergetycznego z przychodami na poziomie ok. 250 mld zł rocznie, który będzie z obsługiwał ok. 100 mln klientów w naszej części Europy
– powiedział uczestniczący w debacie Maciej Małecki, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych.
Ryzyka stały się szansami
Nowy koncern multienergetyczny będzie oparty o w pełni zintegrowany łańcuch wartości, od poszukiwań i wydobycia, przez rafinerię, petrochemię oraz nowoczesną energetykę, po sprzedaż detaliczną. To w znaczący sposób wzmocni jego pozycję konkurencyjną na europejskim rynku. W ramach środków zaradczych partnerem połączonego koncernu zostanie Saudi Aramco. Współpraca z największym koncernem paliwowym na świecie z jednej strony zapewni stabilność dostaw surowców, a z drugiej stworzy możliwość realizacji wspólnych projektów rozwojowych.
W 2020 roku poznaliśmy środki zaradcze, które dla wielu wydawały się problemem, a dla liderów procesu stały się szansą na znalezienie odpowiedzi na pytanie, czy multienergetyczny koncern będzie w stanie sprostać obecnym i przyszłym wyzwaniom. Znalezienie partnera do przeprowadzenia fuzji wymagało odwagi wszystkich interesariuszy tego procesu, w tym Skarbu Państwa. Szukaliśmy partnera, który będzie współtworzył naszą rzeczywistość. Czyli silny Orlen z jednej strony, a z drugiej jeszcze silniejszy siłą swojego partnera, jakim jest Saudi Aramco. W efekcie udało nam się wszystkie ryzyka przełożyć na szanse. Dzięki temu połączony koncern sprosta nie tylko obecnym wyzwaniom, ale także tym, które przyniesie przyszłość
– stwierdził Krzysztof Nowicki, wiceprezes zarządu ds. fuzji i przejęć Grupy Lotos S.A.
Fuzja zwiększy bezpieczeństwo energetyczne
Konsolidacja bez wątpienia przyczyni się do większego bezpieczeństwa energetycznego kraju, zapewni bezpieczniejszy dostęp do surowców energetycznych, podniesie konkurencyjność polskiej gospodarki.
Polska jest ostatnim krajem w Unii Europejskiej, gdzie na rynku rywalizują dwie paliwowe firmy, należące do tego samego właściciela. W naszym przypadku jest nim Skarb Państwa. Wszystkie inne kraje UE mają takie konsolidacje za sobą
– podkreślił wiceminister Małecki.
Marek Garniewski, ekspert w Obszarze Strategii i Innowacji oraz Relacji Inwestorskich w PKN Orlen, przypomniał, że historia łączenia Orlenu z Lotosem liczy sobie już 20 lat, z tego 16 lat o tym tylko dyskutowano, a dopiero 4 lata temu ten proces wystartował.
Obecna sytuacja kryzysu energetycznego, wzmocnionego jeszcze dodatkowo skutkami wojny w Ukrainie, pokazuje, że do tej fuzji powinno dojść dużo wcześniej. Dzisiaj jest ostatni dzwonek, żeby ten proces przeprowadzić. To jest odpowiedź na te trudne czasy, duży krok w stronę niezależności energetycznej, a po części niezależności surowcowej. Połączony koncern, utworzony z aktywów PKN Orlen, Grupy Energa, Grupy Lotos, a następnie z PGNiG, jest odpowiedzią na wiele wyzwań, z którym obecnie musimy się mierzyć. I prawdopodobnie bez tej fuzji ciężko byłoby im sprostać
– wskazał Marek Garniewski.
Dywersyfikacja źródeł przychodów i surowców
Zdaniem ekspertów wprowadzenie do polskiego koncernu dużego silnego inwestora nie tylko zapewni stabilne dostawy ropy naftowej jednego gatunku z jednego kierunku, ale stworzy też zupełnie nowe szanse rozwojowe, m.in. w segmencie petrochemicznym. Nie bez znaczenia jest też to, że mocny gracz na europejskim rynku, stworzony z połączenia polskich koncernów, będzie w stanie pozyskać większe środki na transformację energetyczną, konieczną z punktu widzenia realizowanej przez Unię Europejską polityki klimatycznej.
Gdybyśmy mieli możliwość przeprowadzenia fuzji bez środków zaradczych, nie wiem, czy szukalibyśmy partnera surowcowego, czy technologicznego. Dzięki temu, że transakcja fuzji była realizowana w takim, a nie innym czasie, i z taką determinacją partnerzy i nasi właściciele akceptują koncepcję, w której dywersyfikujemy źródła przychodów, dywersyfikujemy źródła surowcowe, dywersyfikujemy badania i rozwój, bo w tym zakresie mamy podpisaną umowę, dywersyfikujemy źródła finansowania inwestycji, a także rozszerzamy swoją działalność na rynki, na których dotychczas nie byliśmy obecni. To jest wartość, która została w tym procesie zbudowana
– podkreślił Krzysztof Nowicki.