Morawiecki: Trwa walka dobra ze złem. Porównywanie Putina do faszystów jest właściwe

"W obliczu takich strasznych zbrodni, z którymi mamy do czynienia, musimy skonsolidować się. Musimy odpowiedzieć bardzo, bardzo zdecydowanie i o tym rozmawialiśmy z panem premierem Belgii dziś tu, w Polsce"

- zaznaczył Morawiecki.

Premier dodał, że "jednocześnie mamy do czynienia z niesamowitą propagandą z drugiej strony". "Z propagandą, która mówi o denazyfikacji Ukrainy, która ustami propagandzistów kremlowskich wprost nawiązuje do najgorszych tradycji niemieckich, faszystowskich. I dlatego porównanie reżimu Putina do reżimu niemieckiego, faszystowskiego jest nie tylko jak najbardziej uprawnione, jest właściwe, we właściwy sposób oddaje brutalność tego, co dzieje się na Ukrainie" - podkreślił Morawiecki.

Jak mówił, "rosyjska armia zostawia za sobą ślady absolutnie zbrodnicze i tragiczne". "Musimy o tym wiedzieć, że odkrywane są kolejne miejsca, w których dochodziło do takich zbrodni, jak w Buczy czy w Hostomelu" - powiedział.

"Obrazy z tamtych miejsc muszą leżeć na biurku każdego premiera" 

- stwierdził Morawiecki. Premier RP pochwalił działania Belgii. 

W ocenie premiera nadchodząca bitwa w okolicach doniecka może być największą w ostatnim czasie.

Rubel mocniejszy niż na początku wojny

Jak zdradził, głównym tematem rozmów z premierem Belgii, było zaostrzenie sankcji wobec Rosji.

"Rubel jest już mocniejszy niż był na początku wojny. Co nam to mówi? Mówi nam to tyle, że Putin (...) potrafił skonstruować system, który jest w znacznym stopniu odporny, na to, co dzieje się po stronie sankcji. Można użyć takiej metafory, że sankcje zadziałały jak zbyt słaba szczepionka - nie tylko powstrzymała machiny wojennej Putina, ale umocniła działania gospodarcze. które w Rosji zachodzą"

- ocenił Mateusz Morawiecki.

Jak stwierdził premier, na polu walki dobra ze złem, nie może być postaw neutralnych. Morawiecki powiedział również, że w związku ogromną pomocą dla uchodźców udzielanej przez Polskę, wciąż trwają rozmowy z Komisją Europejską o jak najszybsze uruchomienie dodatkowych środków. "Otrzymujemy pomoc z Japonii, Wielkiej Brytanii, ale oczekujemy, że nasz najbliższy partner, jakim jest Unia Europejska, również tutaj zajął postawę aktywną i pozytywną" - przekazał premier.

"O tej walce o wolność (...) na pewno będą pisać w przyszłości podręczniki do historii. Oby okazało się, że wszyscy, którzy uczestniczymy w tych różnych aktach dramatu potrafiliśmy stanąć na wysokości zadania. Potrafiliśmy stanąć w obronie wolnej Ukrainy, bo miejmy świadomość tego (..), że oni tam walczą o wartości, jakie przyświecają naszym państwom"

- stwierdził Morawiecki.

 

Źródło: niezalezna.pl, PAP