Przyzwyczajony do rosyjskich „standardów” szef moskiewskiej delegacji Władimir Miedinski musiał przeżyć niemały szok, gdy kierujący ukraińską delegacją Dawyd Arachamia ostrzegł go, aby nie pił zawartości trzymanej w ręku buteleczki. Ukrainiec wyjaśnił fachowo, że nie ma tam wódki, lecz środek antyseptyczny. Film z tego wydarzenia błyskawicznie stał się hitem internetu.
W Stambule rozpoczęła się we wtorek rano kolejna runda ukraińsko-rosyjskich rozmów pokojowych. Delegacje zostały powitane przez prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. W skład ukraińskiej delegacji wchodzą m.in. minister obrony Ołeksij Reznikow i doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak. Na czele delegacji z Rosji stoi doradca szefa państwa Władimir Miedinski.
Rozmowy dają nadzieję na pokojowe rozwiązanie konfliktu. Kontynuowanie działań zbrojnych nie przyniesie nikomu korzyści, dlatego ich zakończenie powinno być w interesie obu stron. Nadszedł czas na to, by rozmowy zaczęły przynosić konkretne rezultaty. Pragnę podkreślić, że zarówno prezydent (Władimir) Putin, jak też (Wołodymyr) Zełenski są przyjaciółmi Turcji. Dlatego liczę na to, że dziś zostanie wykonany krok w kierunku bezpośrednich negocjacji prezydentów Rosji i Ukrainy. Jesteśmy gotowi, by zorganizować takie spotkanie.
- ocenił Erdogan.
Zadeklarował też gotowość Ankary do dalszego wspierania procesu negocjacyjnego.
Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak przekazał na Twitterze, że runda w Stambule odbywa się w dwóch równoległych formatach - negocjacji „w cztery oczy” przewodniczących delegacji, Dawyda Arachamii i Władimira Miedinskiego, oraz rozmów pozostałych uczestników z Ukrainy i Rosji na temat "całego spektrum spornych zagadnień"
Round of heads of delegations. David Arakhamia and Vladimir Medinsky. On the fundamental provisions of the negotiation process. Delegations are working in parallel on the entire spectrum of contentious issues. pic.twitter.com/JsSZv7X9ZA
— Михайло Подоляк (@Podolyak_M) March 29, 2022
Jak pisze Reuters, powołując się na źródła, w negocjacjach uczestniczy rosyjski oligarcha Roman Abramowicz, znajdujący się na listach sankcyjnych Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Spotkanie w Stambule miało rozpocząć się bez tradycyjnego uścisku dłoni uczestników rozmów - przekazała jedna z ukraińskich stacji telewizyjnych.
Tymczasem uwagę internautów zwrócił incydent, do którego doszło tuż przed oficjalną częścią negocjacji. Na filmie widzimy, jak szef rosyjskiej delegacji wnikliwie ogląda stojącą przy nim na stole buteleczkę. W ostatniej chwili interweniuje jednak Dawyd Arakhamia i wyjaśnia Miedinskiemu, że trzyma w dłoni nie butelkę wódki, a środek antyseptyczny.
Arakhamia explains to Medinsky what an antiseptic looks like. He thought that there was vodka on the table. pic.twitter.com/mSgKeENa5o
— NEXTA (@nexta_tv) March 29, 2022
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba powiedział wcześniej w wywiadzie dla Radia Swoboda, że delegacja ukraińska przed rozmowami z Rosją w Turcji nakreśliła sobie "program maksimum i minimum".
Program minimum w negocjacjach w Turcji to rozwiązanie problemów humanitarnych, maksimum - to zawieszenie broni, osiągnięcie trwałych porozumień w sprawie zakończenia wojny.
- przekazał szef ukraińskiej dyplomacji.
Ukraińska i rosyjska delegacja rozmawiają w Stambule na temat międzynarodowych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy i zawieszenia broni - poinformował we wtorek Mychajło Podolak, doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Teraz trwają konsultacje w kilku ważnych kwestiach. Kluczową kwestią jest porozumienie w sprawie międzynarodowych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. To dzięki niemu można zakończyć wojnę. Druga sprawa, nie mniej ważna, to zawieszenie broni w celu rozwiązania wszystkich problemów humanitarnych. "I chcę osobno podkreślić, że dzisiaj mamy jeszcze jeden problem: to eskalacja wojny, nienawiści, pogwałcenie obyczajów i zasad prowadzenia wojny nie tylko na polach bitew. Obie strony wzywają do zniszczenia się nawzajem, a to wszystko prowadzi do konfliktów. Pojawiło się nagranie wideo z naruszeniem konwencji genewskich w odniesieniu do jeńców wojennych.
- powiedział Podolak, cytowany przez portal RBK.