Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Niemcy blokują pomoc dla Kijowa. Nie pozwalają Estonii wysyłać haubic na Ukrainę

Władze Estonii chciały przekazać Ukrainie uzbrojenie, które pomogłoby im obronić się przed rosyjską inwazją. Niemcy jednak nie chcą wyrazić na to zgody.

Pexels / CC0

Ukraina zmaga się z groźbą rosyjskiej inwazji, która może ruszyć w każdej chwili. Państwa bałtyckie postanowiły jej pomóc i przekazać część swojego uzbrojenia. Chodziło głównie o ręczne wyrzutnie przeciwpancerne Javelin i przeciwlotnicze wyrzutnie Stinger, które pozyskały wcześniej z USA. Amerykańskie przepisy dotyczące eksportu broni sprawiły, że wcześniej zgodę na taki transfer musiał wyrazić Departament Stanu.

Portal Politico doniósł kilka dni temu, że Estonia, Litwa i Łotwa w ostatnich tygodniach poprosiły o taką zgodę. Normalnie przekazanie czy sprzedaż kupionego w USA uzbrojenia do państwa trzeciego wymaga załatwienia wielu formalności i wydanie zgody na nią może trwać całymi miesiącami. Ale w tym wypadku Amerykanie wydali ją bardzo szybko. Ostatni wniosek w tej sprawie – Politico nie ujawniło które z tych państw go złożyło – wpłynął do nich we wtorek a zgoda była już w środę.

Estonia chciała przekazać Ukrainie także kilka sztuk artylerii. „Wall Street Journal” donosi, że chodzi o haubice D-30, które strzelają pociskami kalibru 122 mm na ok. 20 kilometrów. Te haubice zostały wyprodukowane jeszcze w ZSRS i znalazły się na wyposażeniu sił zbrojnych NRD. Po zjednoczeniu Niemiec rząd w Berlinie sprzedał je w latach 90tych Finom, a oni w 2009 roku odsprzedali je Estonii.

Zgodnie z niemieckimi przepisami eksportowymi zgodę na ten transfer muszą wyrazić i Niemcy i Finlandia. Rzecznik prasowy fińskiego rządu powiedział niedawno, że traktują tę zgodę jako zwykłą formalność i obecna sytuacja na Ukrainie nie będzie miała wpływu na jej wydanie. „WSJ” donosi jednak, że Niemcy nadal nie wydali zgody na transfer tych haubic.

Niemieccy urzędnicy twierdzą, że ta procedura przeciąga się gdyż Niemcy – jeden z największych eksporterów uzbrojenia na świecie – niechętnie wysyłają je w miejsca, gdzie faktycznie może dojść do konfliktu – a to, że haubice mogą być użyte przeciwko Rosjanom jest tutaj bez znaczenia. Rzecznik niemieckiego rządu przyznał, że nie wydano jeszcze tego zezwolenia i nie wiadomo czy w ogóle będzie wydane.

Niektórzy niemieccy urzędnicy twierdzą, że Berlin nie chce się zgodzić na wysłanie broni na Ukrainę z powodu roli Niemiec w wybuchu II Wojny Światowej. W poniedziałek Kijów odwiedziła nowa minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baebock. - Nasza restrykcyjna pozycja jest dobrze znana i ma korzenie w naszej historii - powiedziała stojąc obok swojego ukraińskiego odpowiednika. - Myśl, że Niemcy dostarczają broń, która może być użyta do zabijania Rosjan, jest dla wielu Niemców bardzo trudna do zniesienia – stwierdził w rozmowie z „Deutsche Welle” dr Marcel Dirsus z Instytutu Polityki Bezpieczeństwa na Uniwersytecie Christiana Albrechta w Kilonii.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba na razie bagatelizuje ten problem i twierdzi, że „dialog z Niemcami w tej sprawie trwa”. Doradca estońskiego ministra obrony Kristo Enn Vaga stwierdził, że dalej mają nadzieję na to, że wobec groźby rosyjskiej inwazji Niemcy zmienią zdanie. - Estonia pokazała, że chcemy pomóc praktycznie Ukrainie w każdy możliwy sposób - podkreślił. Ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk był bardziej szczery. Powiedział, że niemieckie zobowiązania historyczne powinny dotyczyć także Ukrainy, na której Niemcy podczas okupacji zamordowali osiem milionów osób.

Oprócz wysłania na Ukrainę Javelinów Estonia pomaga Kijowowi także na inne sposoby. Vaga ujawnił na przykład, że siły zbrojne Ukrainy uzyskają wsparcie estońskich ekspertów od cyberbezpieczeństwa, którzy na co dzień muszą sobie radzić z rosyjskimi cyberatakami i dzięki temu są w tym temacie najbardziej doświadczeni w NATO. Estonia ma także wkrótce przekazać Ukrainie szpital polowy i zapewnić przeszkolenie jego obsłudze.

To nie jest pierwszy raz kiedy Niemcy przyjęły dwuznaczną pozycję wobec potencjalnej rosyjskiej agresji. W przeszłości zdarzało im się już utrudniać wysyłanie Ukrainie broni. Kilka dni temu głośno zrobiło się o tym, że brytyjskie samoloty z uzbrojeniem omijają to państwo, chociaż obie strony oficjalnie dementują, że doszło do blokady. „WSJ” zauważa także, że Amerykanie – którzy niedawno zdecydowali się zdjąć sankcje na NSII – chcą od nich zapewnienia, że ten rurociąg zostanie zablokowany w razie rosyjskiej agresji, ale jak na razie takiego zapewnienia nie dostały.
 

 



Źródło: niezalezna.pl

oa