W apelu skierowanym do resortu zdrowia pacjenci z alergią na jad owadów błonkoskrzydłych postulują finansowanie nowoczesnej terapii, która umożliwia odczulanie w warunkach ambulatoryjnych, zamiast w szpitalu. MZ informuje, że postępowanie refundacyjne jest w toku.
Każdego roku w Polsce na jad owadów odczulanych jest tylko ok. 3 tys. pacjentów, podczas gdy mogłoby być kilkukrotnie więcej. Alergicy zwracają uwagę na to, że barierą w dostępie do skutecznego i bezpiecznego leczenia jest między innymi brak refundacji immunoterapii jadami typu depot, co umożliwiłoby stosowanie tej metody w ambulatoriach.
„Już ponad 1,5 roku, czekamy na decyzję w sprawie objęcia refundacją immunoterapii swoistej jadami owadów pod postacią preparatów typu depot - terapii ratującej życie”.
- napisali przedstawiciele Fundacji Centrum Walki z Alergią w apelu skierowanym do resortu zdrowia.
Jak podkreślili, każdy dzień zwłoki powoduje, że pacjenci z alergią na jad owadów błonkoskrzydłych żyją w ciągłym lęku przed użądleniem oraz jego skutkami, wśród których może być utrata życia.
„Z niepokojem obserwujemy brak pozytywnej decyzji pana ministra w sprawie, która ma ogromny wpływ na poprawę jakości życia tej grupy chorych w Polsce”.
- zaznaczyli.
Jak przypomnieli autorzy apelu, złotym standardem leczenia pacjentów uczulonych na jad owadów błonkoskrzydłych jest swoiste odczulanie - immunoterapia alergenowa. W naszym kraju model odczulania sprowadza się wyłącznie do leczenia w warunkach szpitalnych, powodując olbrzymie utrudnienia w dostępie do leczenia, zwłaszcza teraz, w dobie pandemii COVID-19. Świadczenie to jest prowadzone w 33 szpitalach w Polsce. Finansuje je Narodowy Fundusz Zdrowia.
Tymczasem, jak zaznaczają przedstawiciele Fundacji Centrum Walki z Alergią, w większości krajów europejskich odczulanie jest prowadzone w warunkach ambulatoryjnych. W szczególności dotyczy to immunoterapii lekami typu depot (o przedłużonym uwalnianiu alergenu ), która jest bezpieczna dla pacjentów.
„O ścieżce i miejscu leczenia w tych krajach decyduje pacjent wraz z lekarzem prowadzącym, a nie administracyjne uwarunkowania dotyczące finansowania placówek ochrony zdrowia, jak to ma miejsce w Polsce”.
- podkreślają autorzy apelu.
W dobie pandemii możliwości odczulania zostały bardzo ograniczone, gdyż wiele szpitali zostało przekształconych na jednoimienne. Z danych przytoczonych w apelu wynika, że z powodu pandemii ok. 30-40 proc. pacjentów utraciło możliwość odczulania, a ok. 80 proc. pozostałych miało na tyle wydłużoną przerwę między dawkami leku, że trzeba było w istotny sposób modyfikować schemat leczenia. Ponadto, wielu pacjentów świadomie podjęło decyzję o rezygnacji z odczulania, bojąc się zakażenia COVID-19 w szpitalu.
Rozszerzenie możliwości odczulania preparatami depot i udostępnienie go w ambulatoriach, które położone są bliżej miejsc zamieszkania pacjentów, jest ważne w perspektywie 3-5 lat leczenia, bo nie wymagałyby dojazdów do odległych często szpitali (100-150 km), nie obciążałyby chorych kosztami podróży i nie powodowałyby utraty dni pracy, jak to ma miejsce obecnie, wyjaśnili autorzy apelu do MZ.
NFZ za odczulanie jednego pacjenta w szpitalu przez pięć lat płaci około 63 tys. zł, przy czym zasadnicza część to koszt pobytu pacjenta w szpitalu – nie leki.
„Gdyby preparaty typu depot zostały objęte refundacją, to koszt immunoterapii w trybie ambulatoryjnym wyniósłby łącznie z lekami około 20 tys. zł. Przy wzięciu pod uwagę tylko części leczonych pacjentów - 1000 z grupy 3000 odczulanych, generuje to oszczędności ponad 40 mln zł w okresie pięcioletnim. Środki te można by przeznaczyć na objęcie leczeniem większej grupy uczulonych”
- wyjaśnili przedstawiciele Fundacji Centrum Walki z Alergią.
Na pytanie o to, na jakim etapie znajdują się prace refundacyjne nad immunoterapią alergenową typu depot, Jarosław Rybarczyk z Biura Komunikacji MZ napisał, że 12 marca 2020 r. do Ministerstwa Zdrowia wpłynęły dwa wnioski o objecie refundacją leków Alutard SQ (wyciągi alergenowe jadów owadów błonoskrzydłych - osy i pszczoły). Dotyczyły one objęcia refundacją w ramach listy aptecznej we wszystkich zarejestrowanych wskazaniach leku.