Rosja przeprowadza spis ludności na zaanektowanym w 2014 roku Krymie i Sewastopolu. Tereny te wcześniej należały do Ukrainy. Ukraiński MSZ wydał dziś komunikat, w którym stanowczo potępia działania podejmowane przez Moskwę. Jednocześnie Kijów zaznaczył, że ma prawo do zastosowania określonych retorsji.
W komunikacie oceniono, że spis ludności na Krymie i w Sewastopolu to działania Rosji skierowane "przeciwko państwowej suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy". Dodano, że Rosja w ten sposób kontynuuje starania na rzecz legitymizacji aneksji i rozszerzenia na to terytorium obszaru obowiązywania rosyjskiego prawa.
Uznano to za "nieprzyjacielski akt" wobec Ukrainy i zaznaczono, że Kijów ma prawo zastosowania retorsji.
MSZ zaapelowało do wspólnoty międzynarodowej o potępienie przeprowadzenia przez Rosję spisu na Krymie oraz o nieuznawanie i niewykorzystywanie jego wyników.
Spis ludności na Krymie ma trwać od 15 października do 14 listopada.
Wchodzący w skład Ukrainy Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i referendum, które władze Ukrainy i Zachód uznały za nielegalne.