Nic bardziej mylnego. Za nami siódmy nadzwyczajny Zjazd Klubów „Gazety Polskiej” w Sulejowie. Specjalnie przyglądałem się, jak wygląda wymiana argumentów podczas naszych debat. Nie wiem, czy wcześniej tego nie zauważałem, ale mam wrażenie, że kluby nie unikają trudnych tematów. Podczas debat o ekonomii prezes Poczty Polskiej musiał odpowiedzieć na pytanie dotyczące funkcjonowania swojej firmy. Zarzucono mu, że paczki przychodzą za wolno, a Poczta zajmuje się handlem. Nie miał łatwo też prezes Giełdy Papierów Wartościowych. Prawdziwy bój musiała również stoczyć Joanna Lichocka, która wywołała poruszenie na całej linii. Niełatwe pytania o katastrofę smoleńską zadane zostały marszałkowi seniorowi Antoniemu Macierewiczowi. Ja osobiście dostaję regularne bury za niedotrzymywanie terminów i za to, że nie zrobiłem czegoś, co obiecałem. I wiecie Państwo, lubię to nasze środowisko właśnie za to, że nie pudruje rzeczywistości i zawsze mówi, jak jest – nie oszczędzając nikogo. Zjazd to czasem trudne wyzwanie, ale również zastrzyk energii na kolejne miesiące. Niestety, odbywa się tylko dwa razy do roku. A może i dobrze, bo poza wszystkim to również wyzwanie dla wątroby.
Dziękuję za rozmowy wszystkim, których spotkałem w Sulejowie. Dobrze, że jesteście. I dobrze, że jesteście niepokorni. Dzięki wam jest ciekawie.