- Manifestacja pod Trybunałem Konstytucyjnym jest bardzo potrzebna. Na pewno pójdzie jakiś sygnał z Polski, że chcemy sobie samodzielnie układać system prawny i myślę, że niektórzy zrozumieją, iż nie można tak brutalnie w niego ingerować - mówi portalowi Niezalezna.pl były opozycjonista z czasów PRL Józef Mroczek, który zapowiedział udział w manifestacji „Po stronie Polski”.
31 lipca o godz. 12 pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie przy Al. Szucha odbędzie się manifestacja organizowana przez Kluby „Gazety Polskiej” pod hasłem „Po stronie Polski”.
Trybunał rozpatrzy na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego zgodność z Konstytucją RP wybranych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej.
Zdaniem organizatora manifestacji, szefa warszawskiego Klubu „GP” Adama Borowskiego, „sprawa, o której zdecyduje Trybunał ma charakter fundamentalny”.
Jednym z uczestników manifestacji będzie były opozycjonista z czasów PRL Józef Mroczek, który m.in. zakładał NSZZ „Solidarność” w Kopalni Soli w Bochni.
Nasz rozmówca podkreślił, że reformy wymiaru sprawiedliwości, które rozpoczęło Prawo i Sprawiedliwość, „powinny być dokończone”. - Niektóre rzeczy wymagają dokończenia, żeby ten ustrój, że tak powiem, zafunkcjonował w pełni – ocenił.
Jego zdaniem „jest obecnie szansa, żeby to zrobić”, ale - jak zauważył - może być „trudno”. – Myślę, że może będzie to wymagało pewnych wyrzeczeń, ale moim zdaniem to się uda – zaznaczył.
Według Józefa Mroczka, ingerencja organów Unii Europejskiej (w tym TSUE) w kształt reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości jest nieuzasadniona, ponieważ - jak stwierdził -„Polska jest państwem suwerennym”.
- To, jak będziemy kształtować system prawny w naszym kraju, to jest nasza sprawa i uważam, że ingerowanie ze strony UE w sprawy ustrojowe, w tym stanowienia prawa i organizację wymiaru sprawiedliwości, jest nieuprawnione
- tłumaczył.
Były opozycjonista zaznaczył, że manifestacja pod Trybunałem Konstytucyjnym jest bardzo potrzebna.
- Na pewno pójdzie jakiś sygnał z Polski, że chcemy sobie samodzielnie układać system prawny i myślę, że niektórzy zrozumieją, iż nie można tak brutalnie w niego ingerować. Gdyby to były jakieś sugestie, to co innego, ale nie można stanowić polskiego prawa poza Polską
- podsumował nasz rozmówca.
Józef Mroczek jest byłym opozycjonistą z czasów PRL, który zakładał NSZZ „Solidarność” w Kopalni Soli w Bochni. Ponad trzy lata ukrywał się przed Służbą Bezpieczeństwa za zorganizowanie strajku. W tym czasie redagował i wydawał podziemną prasę m.in. „Paragraf”, który ukazywał się do końca 1989 roku. Po okrągłostołowych przemianach angażował się w działalność społeczno-polityczną, m.in. AWS oraz w samorządzie. Był radnym wojewódzkim i wicestarostą Bochni. Należy do PiS, a w przeszłości był pełnomocnikiem tej partii w powiecie bocheńskim, w zarządzie okręgu.