10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Putin pisze historię

Podczas konferencji, na której omawiano strategię „wzmacniania narodowej jedności Rosji”, Władimir Putin rzucił pomysł, by zmodyfikować i ujednolicić podręczniki historii. Według rosyjskiego prezydenta „nie powinno być w nich sprzeczności i niejednoz

kremlin.ru; creativecommons.org/licenses/by/3.0 /deed.en
kremlin.ru; creativecommons.org/licenses/by/3.0 /deed.en
Podczas konferencji, na której omawiano strategię „wzmacniania narodowej jedności Rosji”, Władimir Putin rzucił pomysł, by zmodyfikować i ujednolicić podręczniki historii. Według rosyjskiego prezydenta „nie powinno być w nich sprzeczności i niejednoznacznych interpretacji”.

Tego rodzaju pomysł nie spodobał się profesor Natalii Basowskiej, kierującej katedrą historii powszechnej Rosyjskiego Państwowego Uniwersytetu Humanistycznego. Zdaniem Basowskiej, jeśli autorzy podręczników będą pracowali według instrukcji władz, ich prace nie będą przedstawiały większej wartości. Realizacji tego rodzaju zleceń nie podejmą się utalentowani historycy, lecz oportuniści liczący na profity. Według wielu rosyjskich komentatorów, w tym historyków, koncepcja stworzenia jedynego słusznego kursu historii przywodzi na myśl „Krótki kurs WKP (b)” – wydaną w latach 30. ubiegłego wieku książkę, będącą kwintesencją stalinowskiej propagandy.

Przedstawione na konferencji tezy pochodzące z artykułu Władimira Putina „Rosja – kwestia narodowa” brzmią jak fragmenty podręcznika dla oficerów politycznych. W umacnianiu rosyjskiego narodu ma pomagać „wielowiekowe, polityczne i prawne doświadczenie państwa wielonarodowego – zarówno imperium carskiego, jak i państwa sowieckiego”. Wspomina się o „koncepcji ciągłości historycznej”, zakładającej, że „jesteśmy i za czerwonymi, i za białymi”. Z entuzjazmem mówi się o „idei rozkwitu i zbliżenia narodów realizowanej w okresie władzy sowieckiej”.

Obecny na konferencji minister rozwoju regionalnego Igor Sluniajew wśród rocznic, które mają być świętowane w najbliższych latach, wymienił (oprócz 100. rocznicy rewolucji bolszewickiej) 1000-lecie rosyjskiej demokracji.W 1016 r. Jarosław Mądry po raz pierwszy zwołał wiec w Nowogrodzie i można powiedzieć, że demokracja w Rosji ma ponad 1000 lat” – tłumaczył ten pomysł Sluniajew.

Minister zapomniał jednak o kilku szczegółach. Republika Nowogrodzka, która uniknęła jarzma tatarskiego, była solą w oku władców moskiewskich i została podbita w 1478 r. przez Iwana III. Gdy rządy moskiewskie dopiekły nowogrodzianom, zaczęli oni myśleć o przyłączeniu się do Litwy. Iwan IV Groźny zorganizował ekspedycję karną, w której wyniku wymordowano wszystkich mieszkańców miasta. O nowogrodzkiej demokracji przez następne kilka wieków nie wspominano ani słowem.

Więcej w weekendowej "Gazecie Polskiej Codziennie"

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Wespazjan Wielohorski