Kościół jest bezpieczny

Benedykt XVI jest chory. Ale Kościół jest bezpieczny. Jego abdykacja jest bezprecedensowa. Ale i czasy wymagają działań nieszablonowych. Kościół powszechny jest ostatnimi laty obiektem coraz silniejszych ataków. Również obiektywne wyzwania stojące przed nami są coraz poważniejsze. Słyszymy, że zabiegi rehabilitacyjne niezbędne papieżowi, by publicznie funkcjonować, pochłaniają z miesiąca na miesiąc coraz więcej czasu. A i sił Ojciec Święty ma coraz mniej. Myślę, że zamysł Benedykta XVI jest opatrznościowy. Przez ostatnie osiem lat prowadził bardzo konsekwentną politykę kadrową. Dziś kolegium kardynalskie jest na miarę wyzwań współczesności. Zobaczmy: Papież będzie obecny przy wyborze swojego następcy. I jestem dziwnie spokojny, że wybór odbędzie się po jego myśli. Kościół potrzebuje nowego, silnego impulsu. Dynamicznego przywództwa. Papież wie o tym najlepiej. I zachował się jak zwykle. Przewidująco i odpowiedzialnie. I całkowicie nieszablonowo. Bo Duch Święty, z którym blisko współpracuje, jest nieprzewidywalny. I wszechwiedzący.

Kliknij i zobacz rozmowę z Robertem Tekieli na vod.gazetapolska.pl:

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie