W przemówieniu wygłoszonym w czasie weekendu w Monachium na Konferencji Bezpieczeństwa wiceprezydent USA Joe Biden wymienił Polskę, mając na myśli Portugalię – informuje brytyjski "Daily Telegraph".
"Ostatnio jesteśmy świadkami pozytywnych kroków podejmowanych w związku z kryzysem w eurostrefie: EBC zobowiązał się do wsparcia krajów gotowych do reform, a Grecja, Irlandia, Polska, Hiszpania i Włochy podjęły ważne kroki mające na celu wzmocnienie ich gospodarek. Rządy strefy euro muszą koncentrować uwagę na wzroście i miejscach pracy. Może się wydawać, że są to europejskie problemy wymagające europejskich rozwiązań, ale ich rozwiązanie ma ogromne znaczenie dla USA i globalnej gospodarki" – cytuje Bidena gazeta.
Pomylenie Polski, dopiero aspirującej do członkostwa w strefie euro, z Portugalią, która jest w niej od początku, zdaniem gazety jest przejawem charakterystycznej dla administracji Baracka Obamy tendencji do traktowania Europy jako jednego dużego organizmu, a nie jako zbioru państw narodowych.
"Według administracji Obamy UE to Europa, a eurostrefa to UE. Waszyngton tak wiele zainwestował w promocję projektu europejskiego, że często nie rozróżnia między najważniejszymi sojusznikami, jak Polska czy Wielka Brytania, a przyjaciółmi na piękną pogodę, takimi jak Francja" – napisał "Daily Telegraph".
"Raz jeszcze Biden wykazał, że jego wypowiedzi o polityce zagranicznej mogą być powodem do zakłopotania zarówno w USA, jak i za granicą, osłabiając tym samym, zamiast wzmacniać amerykańskie interesy" – dodała gazeta.
Pomyłka Bidena została poprawiona w oficjalnym tekście jego przemówienia opublikowanym przez Biały Dom.
Źródło: PAP,niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
gb