Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

PiS opuszcza posiedzenie speckomisji

Sejmowa komisja ds. służb specjalnych pozytywnie zaopiniowała wniosek premiera o odwołanie szefa ABW Krzysztofa Bondaryka. Wcześniej z posiedzenia wyszli posłowie PiS. - Uważamy, że premier już odwołał szefa ABW, wyznaczył jego następcę, nie zasięgną

Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Sejmowa komisja ds. służb specjalnych pozytywnie zaopiniowała wniosek premiera o odwołanie szefa ABW Krzysztofa Bondaryka. Wcześniej z posiedzenia wyszli posłowie PiS. - Uważamy, że premier już odwołał szefa ABW, wyznaczył jego następcę, nie zasięgnął przy tym opinii speckomisji. To piątkowe spotkanie jest bezprzedmiotowe, powinno się odbyć, zanim podjął decyzję o dymisji Bondaryka - powiedział wiceprzewodniczący komisji Marek Opioła.

W ocenie PiS premier złamał prawo. Opioła pytany, czy w związku tym należy spodziewać się zawiadomienia o złamaniu prawa przez szefa rządu, odpowiedział, że przeanalizuje taką możliwość. Zdaniem wiceprzewodniczącego komisji zamieszanie z odwołaniem Bondaryka wprowadziło służby „w rozchwianie”.
- Premier destabilizuje służby - ocenił Opioła.

Szef MSW Jacek Cichocki powiedział po posiedzeniu, że cieszy się z pozytywnej opinii komisji. Przypomniał, że dopiero po formalnym odwołaniu Bondaryka, który dymisję złożył w środę, ale z dniem 15 stycznia, pełniącym obowiązki szefa Agencji zostanie Dariusz Łuczak.

Cichocki, pytany czy - gdyby plany reformy służb nie uzyskały poparcia członków Kolegium ds. Służb Specjalnych, rządu lub na etapie prac parlamentarnych - widzi możliwość powrotu Bondaryka na stanowisko szefa ABW, odparł, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.

Przed posiedzeniem speckomisji minister przypomniał, że na razie Bondaryk pozostaje szefem ABW, a procedura jego odwołania trwa. Zgodnie z prawem do odwołania szefa ABW wymagane są opinie prezydenta, kolegium i speckomisji, jednak nie są one wiążące dla premiera, choć muszą zostać wydane.

Cichocki podkreślił, że nie można mówić o konflikcie między nim a Bondarykiem.
W ostatnich pięciu latach wielokrotnie w wielu trudnych sytuacjach współpracowaliśmy i ta współpraca układała się bardzo dobrze. Faktem jest, że moja wizja służb jest trochę inna od wizji obecnego szefa ABW - powiedział Cichocki.

 



Źródło: PAP,niezalezna.pl

pk