Atak na Krzysztofa Skowrońskiego uważam za głupi i bezsensowny. Szkoda, że używane jest do tego Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich – państwo Jolanta Cywińska, Bartosz Ławski oraz enigmatyczni organizatorzy planowanej zadymy mogli sobie spokojnie urządzać własny prywatny protest.
Jestem członkiem SDP i nie popieram akcji „protestu wobec łamania zasad etyki dziennikarskiej przez prezesa SDP”.
Z prostego powodu – przypomina mi się obrzydliwa nagonka m.in. na Asię Lichocką, Krzysztofa Czabańskiego, Tomka Sakiewicza, Jacka Sobalę czy Jerzego Targalskiego za rzekome upolitycznianie mediów publicznych. I jednocześnie brak reakcji obecnych "oburzonych" w przypadku jednoznacznych deklaracji partyjnych salonowych dziennikarzy.
Wystarczy przypomnieć Jacka Żakowskiego: „Tusku musisz”, wezwania Adama Michnika do głosowania na Unię Wolności czy Tomasza Lisa płaszczącego się przed Donaldem Tuskiem w swoim programie w publicznej telewizji. Nie wspomnę już o Janinie Paradowskiej, Danielu Passencie, arcylizusie Platformy Tomaszu Wołku i całej plejadzie prorządowej klaki z GW czy TVN24. Nie słyszałam żadnych głosów oburzenia i zwoływania specjalnych konferencji prasowych, by potępić „nieetyczne postawy”.
Kreowana przez salon zadyma zaczęła się od wpisu Łukasza Warzechy na Twitterze. Chodziło o to, że Krzysztof Skowroński poprowadził spotkanie z prof. Piotrem Glińskim, kandydatem PiS na premiera. Spotkanie, które odbywało się w siedzibie SDP. A to, że dziennikarze prorządowych mediów ostentacyjnie występują razem z politykami PO - nie przeszkadza „oburzonym” członkom SDP. Ach wiem, zapomniałam. Przecież tego typu protesty można urządzać tylko wtedy, gdy pojawia się nazwa PiS.
I na koniec. W Internecie znalazłam opis konferencji z 3 września 2012 r. , którą prowadził organizator obecnego protestu Bartosz Ławski (nie wiedziałam, kto zacz). Konferencja odbyła się z m.in. udziałem posła PO Michała Szczerby i przedstawiciela MSW. Ktoś protestował?
Link do wspomnianej konferencji:
http://www.auto-turystyka.pl/index.php/relacje/751-jed-bezpiecznie
Źródło: niezalezna.pl
Dorota Kania