Na sobotnim koncercie Jana Pietrzaka w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie pojawili się aktywiści z flagą LGBT i transparentem z napisem „Spietrzaj dziadu”. Larum podniósł wiceprezydent stolicy Paweł Rabiej. Atak na artystę i dyrektora zamku skomentował „Gazecie Polskiej” premier i minister kultury prof. Piotr Gliński.
Afera rozpoczęła się, gdy dyrektor CSW Zamek Ujazdowski Piotr Bernatowicz poinformował o sobotnim koncercie. Aktor Jacek Poniedziałek nazwał to wydarzenie „tępą, nacjonalistyczną propagandą”. „CSW przecież wynajmuje i udostępnia dziedziniec i park bardzo różnym organizacjom. Wynajmuje też przestrzeń (...) Agorze na festiwal Co Jest Grane. Taki festiwal miał się też odbyć w tym roku. Dlaczego Jan Pietrzak nie mógłby zagrać? Czym różni się występ muzyków zaproszonych przez Jana Pietrzaka od występu innych muzyków estradowych, występujących w ramach koncertu Agory? ” – tłumaczył na Twitterze dyrektor CSW Piotr Bernatowicz, podkreślając wagę pluralizmu w demokracji.
Tej zasady z pewnością nie rozumie wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej, który na Twitterze napisał: „Pietrzak od dłuższego czasu nie ma nic wspólnego ani z kulturą, ani sztuką”, zapewne zapominając o tym, jaki wkład w walkę o wolność i kulturę miał twórca Kabaretu Pod Egidą.
Człowieka interesującego się kulturą to prostu nie interesuje. J Pietrzak od dłuższego czasu nie ma nic wspólnego ani z kulturą, ani sztuką. https://t.co/kjpM7XUFix
— Pawel Rabiej (@PawelRabiej) June 4, 2020
– Zmiana, która się dokonała w 2015 r., wciąż nie jest akceptowana przez tę drugą opcję. To wyraża się w wielu wymiarach, również w kulturze. Przykład reakcji na koncert Jana Pietrzaka to tylko jeden z przejawów. Dyrektor Piotr Bernatowicz jest świetnym historykiem sztuki, napisał doktorat z Picassa. Jego nominacja na szefa CSW dokonała się zgodnie z wszelkimi procedurami, nie było w niej nic bulwersującego. Jan Pietrzak jest wybitnym twórcą, legendą polskiej kultury. Trudno im coś zarzucić od strony merytorycznej, więc stosuje się kolejny raz technikę paniki moralnej. To jedna z nowoczesnych metod manipulacji socjotechnicznej
- mówi premier Piotr Gliński w wywiadzie dla „Gazety Polskiej”, który ukaże się w najbliższą środę.
CZYTAJ WIĘCEJ w dzisiejszym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"!