Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Nie marnujmy naszych skarbów!

Im jestem starszy, z tym większą czułością patrzę na dzieci. Jednak martwią mnie popełniane przez ich rodziców błędy. Dawny stosunek do dzieci, gdy się z nimi nie bardzo liczono, został zastąpiony przez ich kult. Czy nie wychowujemy w ten sposób narcyzów, egocentryków i egoistów?

Najgorszy jest obojętny stosunek rodziców wobec dzieci. Niektórzy krzywdzą je negatywnymi postawami i uczuciami: brakiem afirmacji, nieustannymi pretensjami itp. Z kolei wielu rodziców uważa, że najlepszą postawą jest supermiłość (miłość nadopiekuńcza), wyrażająca się wyręczaniem w obowiązkach, chronieniem przed trudnościami, zaspokajaniem wszelkich potrzeb itd. Efektem takiego wychowania są istoty bierne, nieodpowiedzialne i hedonistyczne. Jednak tak naprawdę najbardziej właściwą postawą jest miłość mądra i odpowiedzialna. Kochać w ten sposób, to znaczy m.in. dawać dzieciom swoją obecność, pozwolić im być sobą, rozumieć je i szanować, wychowywać je do odpowiedzialności i służenia wartościom, uczyć je reguł w różnych sferach życia i nie bać się od nich wymagać, pamiętając, że najbardziej skuteczną metodą wychowawczą jest własny przykład.

 



Źródło: niezalezna.pl

Jan Galarowicz