Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Zatrzymania w Związku Polaków na Białorusi

Ponad 20 działaczy Związku Polaków na Białorusi, w tym dwoje wiceprezesów, zostało w piątek zatrzymanych podczas pikiety w obronie polskiej szkoły w Grodnie - poinformowała prezes nieuznawaneg

Ponad 20 działaczy Związku Polaków na Białorusi, w tym dwoje wiceprezesów, zostało w piątek zatrzymanych podczas pikiety w obronie polskiej szkoły w Grodnie - poinformowała prezes nieuznawanego przez władze w Mińsku ZPB Andżelika Orechwo.

- Dzisiaj Związek Polaków zorganizował przy urzędzie obwodowym pikietę w obronie szkoły i jeszcze zanim się rozpoczęła, zostali zatrzymani działacze Związku, m.in. wiceprezes Mieczysław Jaśkiewicz, prezes oddziału w Wiercieliszkach Giennadij Picko, a prezes Rady Naczelnej Andrzej Poczobut został wezwany na milicję. Zatrzymano dziennikarza telewizji Biełsat Jana Romana – powiedziała Orechwo.

Jak dodała, już podczas pikiety zatrzymano wiceprezes Związku Renatę Dziemiańczuk oraz innego znanego działacza Igora Bancera. Pikieta, zorganizowana przez ZPB przeciwko wprowadzeniu klas rosyjskojęzycznych do polskiej szkoły średniej w Grodnie, odbywała się bez zgody władz. - Pikieta została szybko rozpędzona przez milicję. Ludzi zabierano do autokarów, wynoszono (trzymając) za ręce i za nogi, rwano ubranie. Było sporo osób starszych, w wieku 60-70 lat. Wyjechały trzy autokary z ludźmi, na razie nie wiemy gdzie - powiedziała Orechwo.

Po południu Andrzej Poczobut i Jan Roman zostali wypuszczeni. Zaś działacz, były rzecznik prasowy, nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi Igor Bancer został skazany na 13 dni aresztu. Sąd w Grodnie uznał go za winnego udziału w nielegalnej akcji.

Orechwo na początku maja informowała m.in. "Gazetę Polską Codziennie", że władze Grodna podjęły decyzję o ulokowaniu w polskiej szkole nr 36 klas rosyjskojęzycznych ze szkoły nr 27 w tej samej dzielnicy. Podkreślała, że byłby to "pierwszy krok ku likwidacji szkoły".

Klas rosyjskojęzycznych nie można w szkole umieścić bez zgody właściciela budynku, czyli uznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi, który jeszcze nie podjął decyzji w tej sprawie.


 



Źródło:

kp