Po wczorajszym zwycięstwie Juventusu nad Fiorentiną Cristiano Ronaldo świętował pierwszy tytuł mistrzowski w Turynie. Portugalczyk został tym samym pierwszym piłkarzem, który wygrywał rozgrywki w trzech najmocniejszych ligach - angielskiej, hiszpańskiej oraz włoskiej. Ronaldo po meczu odniósł się także do spekulacji medialnych dotyczących jego przyszłości.
Stara Dama z Wojciechem Szczęsnym i Cristiano Ronaldo w składzie zapewniła sobie w Wielką Sobotę ósmy z rzędu tytuł mistrzowski na Półwyspie Apenińskim. Tym samym Portugalczyk, który wcześniej wygrywał rozgrywki ligowe z Manchesterem United oraz Realem Madryt, został pierwszym piłkarzem w historii, któremu udało się triumfować w trzech ligach uznawanych za najmocniejsze. Fakt ten jest dziś podkreślany przez media na całym świecie.
Cristiano Ronaldo is the first player to win the top flight in England, Spain and Italy ? pic.twitter.com/SxRYY3pMqe
— B/R Football (@brfootball) 20 kwietnia 2019
Po meczu z Fiorentiną Portugalczyk odniósł się także do doniesień medialnych dotyczących jego przyszłości.
Niedawno „Corriere dello Sport” spekulowała, że Cristiano chce porzucić mistrza Włoch rozczarowany odpadnięciem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Ajaxem Amsterdam. Dziennik „La Reppublica” informował natomiast, że Ronaldo swoje pozostanie w Turynie uzależnił od znacznego wzmocnienia drużyny. Piłkarz miał ponoć przekazać nawet władzom klubu listę życzeń z nazwiskami piłkarzy, których należy sprowadzić.
Po spotkaniu z Fiorentiną Ronaldo, który ma z Juventusem kontrakt do 2022 r. zaprzeczył tym informacjom:
„Dla mnie teraz liczy się tylko Juventus. Pozostaję w klubie na 1000%. Jestem bardzo zadowolony ze zdobycia mistrzostwa. To był wspaniały sezon, wygraliśmy również Superpuchar."