Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Kremlowska melodyjka znów zagrała

Marek Jakubiak, do niedawna w Kukiz’15, dziś poseł niezrzeszony, w momencie gdy Ukraina była atakowana przez Rosję, grzmiał w serwisie Twitter, by polskie władze „nie dały się wkręcić w nie naszą wojnę”. Swoje teoryjki uzasadniał w ten sposób, że „Polska nie powinna w sprawie Ukrainy przekroczyć cienkiej czerwonej linii”.

Może i ten pacyfizm byłby do zignorowania, gdyby nie fakt, że jednocześnie poseł Jakubiak przychylał się do teorii, jakoby „Małopolska Wschodnia, która należy do Polski, od 1991 r. była okupowana przez Ukrainę”. Cóż, zachowanie to nie nowe. W prorosyjskich kręgach tzw. polskich narodowców już od dawna kiełkuje postawa, że należy się dogadać z Władimirem Putinem i rozebrać Ukrainę na kawałki. Dotychczas tego typu herezje były domeną krótkospodenkowych polityków z planktonowych partii. Dziś do tego chóru pryszczatych putinofilów dołącza oficjalnie wąsaty poseł na Sejm RP. Nam pozostaje obserwować, jak rezonuje ta kremlowska melodyjka, bo że to nie jest jej ostatni akord, możemy być pewni.

 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Rosja #Ukraina #Kreml

Wojciech Mucha