Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Ciepłe posadki dla byłych posłów PO

Byli posłowie Platformy Obywatelskiej, którzy nie dostali się do Sejmu, zostali zatrudnieni w państwowych firmach na lukratywnych stanowiskach.

Byli posłowie Platformy Obywatelskiej, którzy nie dostali się do Sejmu, zostali zatrudnieni w państwowych firmach na lukratywnych stanowiskach. Rządzącym nie przeszkadza, że byli parlamentarzyści nie mają odpowiednich kompetencji do zajmowania właśnie objętych posad.

Na koniec poprzedniej kadencji Sejmu (lata 2007–2011) Platforma Obywatelska miała 208 posłów. Po październikowych wyborach wprowadziła na Wiejską o jednego mniej, ale rotacja na liście była znacznie większa. Wyliczyliśmy, że zmieniły się nazwiska ok. 50 polityków. Niektórzy z nich „przeprowadzili się” do Senatu, inni w ogóle nie starali się o reelekcję, ale znaczna większość otrzymała od wyborców czerwoną kartkę. Nie oznacza to jednak, że władze Platformy Obywatelskiej zamierzają wsłuchiwać się w głos Polaków. Obecnie trwa wyszukiwanie intratnych stanowisk dla odrzuconych przez wyborców działaczy PO. Z każdym tygodniem nominacji przybywa.

Przeglądając strony internetowe byłych posłów Platformy Obywatelskiej, można odnieść wrażenie, że w obecnej kadencji w Sejmie przybyło miejsc, bo chyba żaden nie przyznał się do porażki. Nic dziwnego, paradoksalnie dla wielu październikowa przegrana oznacza początek nowych doświadczeń. Choćby w biznesie.

Przykład Mirosława Sekuły jest nieco inny, bo nie startował on w jesiennych wyborach, ale to nie dziwi po sromotnej klęsce, jakiej doznał podczas próby zostania prezydentem Zabrza. Uzyskał wtedy zaledwie 13,5 proc. głosów i najwyraźniej miał dość. Były przewodniczący komisji śledczej, której udało się „ukręcić” aferę hazardową, za zasługi dla Platformy Obywatelskiej doczekał się jednak poważnego stanowiska. Tuż przed Wigilią został podsekretarzem stanu w Ministerstwie Finansów oraz głównym rzecznikiem dyscypliny finansów publicznych. Będzie zarabiał przeszło 12 tys. zł brutto.

Inżynier zajmie się ochroną środowiska

Do zadziwiającej zamiany miejsc doszło w stolicy Wielkopolski. Stołek tamtejszego prezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu do niedawna zajmowała Krystyna Poślednia, którą bez wątpienia można nazwać fachowcem. Niestety, zaczęła romansować z polityką, a w jesiennych wyborach wystartowała z listy Platformy Obywatelskiej. Udało się jej zdobyć mandat, a tym samym powstał wakat na stanowisku prezesa.

Do zmian w kierownictwie WFOŚiGW doszło w przedświątecznym tygodniu. Decyzją zarządu województwa wielkopolskiego (kierowanego przez polityka PO) miejsce Krystyny Pośledniej zajęła jej dotychczasowa zastępczyni Hanna Grunt, a nowym wiceprezesem Funduszu mianowano Marka Zielińskiego.

To jeden z posłów Platformy Obywatelskiej, który przegrał. Jest doświadczonym parlamentarzystą (I, II, III, VI kadencja), ale trudno w jego życiorysie doszukać się zainteresowania ochroną środowiska. Z wykształcenia inżynier maszyn roboczych, w poprzedniej kadencji Sejmu nawet nie zapisał się do komisji ochrony środowiska, ale jak widać, wystarczy partyjna legitymacja. Były poseł lubi spacery po górach i może choć tam dba o naturalne środowisko. Problem w tym, że będzie wiceprezesem Funduszu w Wielkopolsce, a to raczej same doliny…

Posłowie pokierują autobusami

O swoich ludziach Platforma Obywatelska nie zapomina również na Podlasiu. Pochodzący stamtąd byli posłowie PO okazują się ludźmi wyjątkowo uzdolnionymi w kierowaniu autobusami. Nie wiemy wprawdzie, czy Józef Klim i Leszek Cieślik mają prawo jazdy kategorii D, ale będą teraz rządzili państwowymi przewoźnikami.
Klim został bowiem – zaraz po Bożym Narodzeniu – ogłoszony wiceprezesem PKS Białystok, a Cieślik – na początku grudnia – prezesem tej samej firmy w Suwałkach. O ile ten drugi jest prawnikiem i odbył studia podyplomowe w Szkole Głównej Handlowej, to pierwszy jest… historykiem. Ma doświadczenie samorządowe (wicewojewoda podlaski, wiceprezydent Białegostoku), ale w zarządzaniu dużą firmą dotychczas praktycznie żadnego. To jednak nieważne, bo najważniejsze, że od 2001 r. należy do Platformy Obywatelskiej.

Całość artykułu w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"


 



Źródło:

Grzegorz Broński