XVIII-wieczne księgi, stare łacińskie mszały, niemieckie protokoły przedślubne, dawne ornaty i stuły – na takie znaleziska natknął się proboszcz kościoła św. Jana Nepomucena w Pogwizdowie. W jednym z pomieszczeń parafialnych stało pod ścianą kilka, nieruszanych od dawna, starych pudeł. Ks. Karol Mozor wraz ze swym współpracownikiem Radosławem Wujakiem, podczas prac porządkowych, otworzyli jedno z nich i zobaczyli w środku stare księgi.
Ku naszemu zdziwieniu okazało się, że w środku są księgi sprzed powstania tutejszej parafii w 1785 r., czyli z czasów istnienia lokalii. To zachęciło nas by spojrzeć do kolejnych pudeł. W sumie było ich siedem. Zawierały materiały z lat 1785 do 1972. W jednym znajdowały się też dwa piękne, łacińskie mszały.
– powiedział proboszcz ks. Mozor.
Duchowny zaznaczył, że odnalezione księgi pochodzą z kancelarii parafialnej. Do 1920 r. spisywane były w języku niemieckim. Zawierają też zapisy po polsku.
Są to brakujące księgi, które według badaczy miały zaginąć w czasie wojny i lat komunizmu. Okazuje się, że niemal w komplecie się zachowały.
– dodał.
Księgi wymagają konserwacji, ale są w dobrym stanie. Ksiądz proboszcz chce zbudować specjalne szafy w kancelarii parafialnej, w której znaleziska będą przechowywane. Odnalezione został też niemieckie protokoły przedślubne z okresu wojny i notatnik proboszcza z początku ubiegłego stulecia, w którym zawarte były informacje o chrztach. Duchowny robił w nim notatki, m.in. na temat sytuacji materialnej i społecznej konkretnych rodzin.
Wśród nich znalazła się informacja, że ojciec dziecka przychodzi do kościoła tylko z okazji chrztu, ale dobrze się składa, bo w tej rodzinie chrzest jest co roku. Można się domyśleć, że chodziło o wielodzietną rodzinę
– śmieje się obecny proboszcz.
Podczas porządkowych odkryto również ponad 20 ornatów, manipularze, stuły oraz sześć kap przeznaczonych na różne okazje.
Pod koniec października przypada jubileusz 200. rocznicy poświęcenia kościoła. Parafia w Pogwizdowie została erygowana w 1844 r.