GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Antoni Klusik walczy o prawdę

Opolska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci Jana Klusika, kopniętego podczas obrony Krzyża na Krakowskim Przedmieściu, ale jego brat Antoni zaskarżył tę decyzję.

Opolska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci Jana Klusika, kopniętego podczas obrony Krzyża na Krakowskim Przedmieściu, ale jego brat Antoni zaskarżył tę decyzję. Złoży również apelację od wyroku nakazującego przeproszenie „Gazety Wyborczej” za nazwanie jej „organizacją wrogą naszej cywilizacji”.

Działacze Opolskiego Stowarzyszenia Pamięci Narodowej byli wśród tysięcy Polaków, którzy w zeszłym roku na Krakowskim Przedmieściu bronili Krzyża postawionego przez harcerzy ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej. W Warszawie pojawili się również bracia Jan i Antoni Klusik. W nocy 14 sierpnia ten pierwszy został kopnięty w klatkę piersiową. Przez bandytę, którego tożsamość do dziś pozostaje nieznana, a tak naprawdę nikt na poważnie go nie szukał.

Miesiąc po wydarzeniach na Krakowskim Przedmieściu Jan Klusik, który uskarżał się na bóle w piersiach, zmarł. Prokuratura wszczęła śledztwo dopiero po publikacji „Gazety Polskiej”. Trwało kilka miesięcy. Ostatecznie prokuratorzy wydali postanowienie o umorzeniu śledztwa nie dopatrując się związku z kopnięciem podczas sierpniowej nocy, a śmiercią miesiąc później.
- Uznałem, że prokuratura nie wyjaśniła wielu okoliczności i dlatego złożyłem zażalenie na postanowienie o umorzeniu – mówi nam Antoni Klusik.

Teraz decyzja należy do sądu, który może podtrzymać stanowisko prokuratury lub nakazać jej przeprowadzenie dodatkowych czynności. Posiedzenie w tej sprawie odbędzie się 10 listopada.

Trwa również spór między Antonim Klusikiem a opolskim dodatkiem „Gazety Wyborczej”. Na jej łamach sugerowano, że działacze OSPN, razem z PiS, wykorzystują śmierć Jana do politycznych rozgrywek. Zdenerwowany Antoni Klusik zorganizował konferencję, na której w mocnych słowach powiedział co myśli o „Gazecie Wyborczej” nazywając ją m.in. „organizacją wrogą naszej cywilizacji”. Wtedy zareagowała Agora S.A. wydawca GW, która pozwała Antoniego Klusika. Proces toczył się przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu. Zapadł nawet nieprawomocny wyrok nakazujący Klusikowi zamieszczenie przeprosin na łamach opolskiego dodatku Wyborczej i podczas audycji „Loża radiowa” lokalnej rozgłośni.

- Oczywiście, będę się odwoływał – mówi nam Antoni Klusik.

Cały tekst w poniedziałkowej "Gazecie Polskiej Codziennie"

 



Źródło:

Grzegorz Broński