Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie
Lista miejsc »
Wikipedia
– Donald Trump przypomniał, że NATO to nie tylko pakt o charakterze politycznym i militarnym. Mamy do czynienia z ochroną obszaru, na którym broni się nie tylko interesów politycznych, ale w istocie cywilizacji – mówi „Gazecie Polskiej” Jan Olszewski.
Jak Pan ocenia wizytę Donalda Trumpa, prezydenta USA, w Warszawie?
Bardzo pozytywnie. Był do niej znakomicie przygotowany, biorąc pod uwagę wizyty w Polsce poprzednich prezydentów Stanów Zjednoczonych i ich wiedzę na temat naszego kraju. Mówię o gafach, które popełniali w kontekście historii naszego kraju, a szczególnym przypadkiem jest Barack Obama, który mówiąc o Janie Karskim, „poczęstował” nas „polskimi obozami koncentracyjnymi”. Wizyta Donalda Trumpa była ważna: nieprzypadkowo wybrał Warszawę i nieprzypadkowo wygłosił takie, a nie inne przemówienie.
To właśnie Pański rząd rozpoczął rozmowy na temat wejścia Polski do NATO i zbliżenia naszego kraju z USA. Czuje Pan satysfakcję?
Ogromną. Teraz jesteśmy w zupełnie innej rzeczywistości, chociaż oczywiście czas pokaże, co będzie dalej. To, co zaczęliśmy w 1992 r., nabrało realnych kształtów. Widać to we współpracy z USA, a wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce jest tego dowodem. Chcę także przypomnieć, że potrzebę przystąpienia do NATO widzieliśmy dużo wcześniej. W roku 1979 z inicjatywy Antoniego Macierewicza i Piotra Naimskiego napisaliśmy wspólnie list do ówczesnego prezydenta USA Jimmy’ego Cartera. Wyraźnie zaznaczyliśmy w nim, że Polska powinna znaleźć się w NATO, chociaż wtedy wydawało się to marzeniem niemożliwym do spełnienia.
Podczas swojego przemówienia Donald Trump wielokrotnie odwoływał się do Boga, przywołując przykład Polski jako przedmurza chrześcijaństwa nie tylko w przeszłości, ale także teraz.
Myślę, że niezwykle ważne i nieprzypadkowe było złożone przez Donalda Trumpa wyznanie wiary – odwołanie się do systemu wartości chrześcijańskich wobec tego, co się dzieje właśnie w Europie, jest silnym wskazaniem, co należy robić, by zejść z drogi, która wiedzie donikąd.
Cały świat dowiedział się o naszej historii, dążeniu Polski do niepodległości i o Powstaniu Warszawskim.
Można powiedzieć: prezydent Trump znakomicie odrobił lekcję polskiej historii i to było niesłychanie ważne. Wykazał niemalże specjalistyczną wiedzę, mówiąc o konkretach, a nie ogólnikach. Była to doskonała lekcja naszej historii, która, mówiąc oględnie, jest mało znana w Stanach Zjednoczonych.
W czasie wizyty prezydenta USA minister obrony narodowej Antoni Macierewicz poinformował, że rząd Stanów Zjednoczonych wyraził zgodę na sprzedanie Polsce baterii rakiet Patriot.
Podpisanie memorandum, które otwiera drogę do zawarcia tego kontraktu, jest bardzo istotne. Gwarantuje, że otrzymamy najnowocześniejszy system, którego prace są właśnie na ukończeniu. To jest bardzo duża korzyść militarna. Warto podkreślić, że system ten będzie wprowadzany w armii USA i w Polsce równocześnie, co stanowi ewenement w dotychczasowej polityce zbrojeniowej Stanów Zjednoczonych i świadczy o sile sojuszu pomiędzy obecnymi władzami Polski i USA. A także o niezwykłej skuteczności Antoniego Macierewicza, ministra obrony narodowej.
Co usłyszeliśmy w kontekście NATO ze strony prezydenta USA?
Potwierdzenie piątego punku Traktatu północnoatlantyckiego (chodzi o solidarną i natychmiastową pomoc NATO wszystkim członkom Sojuszu w przypadku zbrojnej agresji wobec danego państwa lub państw – przyp. red.), usłyszeliśmy również podkreślenie wagi tych wartości, które były podstawą stworzenia NATO. Moim zdaniem nie jest to wyłącznie retoryka, lecz przypomnienie, że to jest pakt nie tylko o charakterze politycznym i militarnym, ale coś więcej. Mamy do czynienia z ochroną obszaru, na którym broni się nie tylko interesów politycznych, ale w istocie rzeczy broni się cywilizacji.
Całość wywiadu w najnowszym tygodniku „Gazeta Polska”.
Źródło: Gazeta Polska
Jak Pan ocenia wizytę Donalda Trumpa, prezydenta USA, w Warszawie?
Bardzo pozytywnie. Był do niej znakomicie przygotowany, biorąc pod uwagę wizyty w Polsce poprzednich prezydentów Stanów Zjednoczonych i ich wiedzę na temat naszego kraju. Mówię o gafach, które popełniali w kontekście historii naszego kraju, a szczególnym przypadkiem jest Barack Obama, który mówiąc o Janie Karskim, „poczęstował” nas „polskimi obozami koncentracyjnymi”. Wizyta Donalda Trumpa była ważna: nieprzypadkowo wybrał Warszawę i nieprzypadkowo wygłosił takie, a nie inne przemówienie.
To właśnie Pański rząd rozpoczął rozmowy na temat wejścia Polski do NATO i zbliżenia naszego kraju z USA. Czuje Pan satysfakcję?
Ogromną. Teraz jesteśmy w zupełnie innej rzeczywistości, chociaż oczywiście czas pokaże, co będzie dalej. To, co zaczęliśmy w 1992 r., nabrało realnych kształtów. Widać to we współpracy z USA, a wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce jest tego dowodem. Chcę także przypomnieć, że potrzebę przystąpienia do NATO widzieliśmy dużo wcześniej. W roku 1979 z inicjatywy Antoniego Macierewicza i Piotra Naimskiego napisaliśmy wspólnie list do ówczesnego prezydenta USA Jimmy’ego Cartera. Wyraźnie zaznaczyliśmy w nim, że Polska powinna znaleźć się w NATO, chociaż wtedy wydawało się to marzeniem niemożliwym do spełnienia.
Podczas swojego przemówienia Donald Trump wielokrotnie odwoływał się do Boga, przywołując przykład Polski jako przedmurza chrześcijaństwa nie tylko w przeszłości, ale także teraz.
Myślę, że niezwykle ważne i nieprzypadkowe było złożone przez Donalda Trumpa wyznanie wiary – odwołanie się do systemu wartości chrześcijańskich wobec tego, co się dzieje właśnie w Europie, jest silnym wskazaniem, co należy robić, by zejść z drogi, która wiedzie donikąd.
Cały świat dowiedział się o naszej historii, dążeniu Polski do niepodległości i o Powstaniu Warszawskim.
Można powiedzieć: prezydent Trump znakomicie odrobił lekcję polskiej historii i to było niesłychanie ważne. Wykazał niemalże specjalistyczną wiedzę, mówiąc o konkretach, a nie ogólnikach. Była to doskonała lekcja naszej historii, która, mówiąc oględnie, jest mało znana w Stanach Zjednoczonych.
W czasie wizyty prezydenta USA minister obrony narodowej Antoni Macierewicz poinformował, że rząd Stanów Zjednoczonych wyraził zgodę na sprzedanie Polsce baterii rakiet Patriot.
Podpisanie memorandum, które otwiera drogę do zawarcia tego kontraktu, jest bardzo istotne. Gwarantuje, że otrzymamy najnowocześniejszy system, którego prace są właśnie na ukończeniu. To jest bardzo duża korzyść militarna. Warto podkreślić, że system ten będzie wprowadzany w armii USA i w Polsce równocześnie, co stanowi ewenement w dotychczasowej polityce zbrojeniowej Stanów Zjednoczonych i świadczy o sile sojuszu pomiędzy obecnymi władzami Polski i USA. A także o niezwykłej skuteczności Antoniego Macierewicza, ministra obrony narodowej.
Co usłyszeliśmy w kontekście NATO ze strony prezydenta USA?
Potwierdzenie piątego punku Traktatu północnoatlantyckiego (chodzi o solidarną i natychmiastową pomoc NATO wszystkim członkom Sojuszu w przypadku zbrojnej agresji wobec danego państwa lub państw – przyp. red.), usłyszeliśmy również podkreślenie wagi tych wartości, które były podstawą stworzenia NATO. Moim zdaniem nie jest to wyłącznie retoryka, lecz przypomnienie, że to jest pakt nie tylko o charakterze politycznym i militarnym, ale coś więcej. Mamy do czynienia z ochroną obszaru, na którym broni się nie tylko interesów politycznych, ale w istocie rzeczy broni się cywilizacji.
Całość wywiadu w najnowszym tygodniku „Gazeta Polska”.
Źródło: Gazeta Polska
Zobacz więcej
Niezależna TOP
